Wygrana w Bielawie
W rozegranym w niedzielę 26 maja meczu drugiej czwartej PLFA I Husaria Szczecin pokonała w Bielawie Owls 37:6. Husaria Szczecin przedłuża serię kolejnych zwycięstw do pięciu. Jeszcze w poprzednim sezonie Husarze pokonali Warsaw Spartans, by w obecnych rozgrywkach rozprawić się dwukrotnie z Bielawa Owls i po raz z Tychy Falcons oraz Gliwice Lions. Szczecinianie pewnie zmierzają po zwycięstwo w Grupie Zachodniej, śrubując jednocześnie najlepszą passę w historii klubu. Husarię do zwycięstwa poprowadziła fantastycznie dysponowana formacja obrony. Defensywa gości zdobyła trzy przyłożenia oraz zanotowała kilka sacków na bezradnym Marcinie Kochanowskim.
Nominalny running back tym razem zagrał jako rozgrywający, co było widać praktycznie w każdej akcji podaniowej Sów. Jak ciężki będzie to mecz pokazała druga kwarta, w której rozwiązał się worek z punktami. Najpierw 2-jardową akcją biegową popisał się quarterback Piotr Kaczmarczyk. Chwilę później goście podwyższyli po przyłożeniu Macieja Młynarczyka. Kochanowski szukał skrzydłowego Piotra Senyszyna, lecz uprzedził go Młynarczyk, który zanotował pierwszy przechwyt w tym spotkaniu. Bielawianie próbowali odpowiadać przede wszystkim po akcjach biegowych Kochanowskiego lub Dimitriosa Stamulopulosa, ale te zagrania nie przynosiły zbyt wielu korzyści. W ostatniej akcji pierwszej połowy Husaria zwiększyła prowadzenie po celnym kopnięciu z pola Przemysława Adamusa.
Niezbyt licznie zgromadzeni widzowie nie mogli być zadowoloni z gry swoich ulubieńców. Bielawianie robili co mogli, lecz zagrali w mocno przetrzebionym składzie. Najbardziej doświadczeni zawodnicy występowali zarówno w defensywie, jak i ofensywie co odbijało się na jakości gry i poskutkowało licznymi urazami. Drugą połowę Sowy rozpoczęły od mocnego uderzenia. Najpierw szybko zatrzymały formację ataku Husarii, po czym same zdobyły kilka pierwszych prób. Jednakże próby przedarcia się przez pierwszą i drugą linię obrony szczecinian najczęściej paliły na panewce. Jarosław Sowiński, Norbert Szczęsny czy Olaf Werner swoją fizyczną grą odbierali bielawianom ochotę do gry. W efekcie Husaria zwiększyła prowadzenie dzięki Marcinowi Kaimowi, który przechwycił futbolówkę i popędził z nią 35-jardów prosto do pola punktowego rywali. W ostatniej kwarcie Bielawa próbowała zmniejszyć rozmiary porażki po udanej akcji biegowej Kochanowskiego. O tym, że jedna jaskółka wiosny nie czyni gospodarze przekonali się kilka minut później. Najpierw Tomasz Komosa popisał się udaną akcją biegową, a później fantastyczny pokaz zwinności, szybkości i atletyzmu zademonstrował Marcin Kaim. Defensive back Husarii wystrzelił jak pocisk przebiegając z futbolówką pod pachą 75-jardów po akcji powrotnej, wymanewrowując po drodze kilku defensorów Owls. Kaim postawił kropkę nad „i” odbierając gospodarzom ochotę do walki. Husaria Szczecin utrzymała się na pozycji lidera Grupy Zachodniej. Natomiast Owls pozostają czerwoną latarnią ligi z bilansem 0-4. Sowy nie potrafią znaleźć recepty na poprawę gry w ofensywie. W poprzednich meczach drużynę prowadził Paweł Sołtysiak, jednakże pod jego nieobecność na pozycji quarterbacka zagrał Kochanowski. Obaj prezentują się znacznie lepiej na swoich nominalnych pozycjach. - Zasłużyliśmy na to, żeby wygrać ten mecz i być liderem. Przed nami dwa trudne mecze, ale jesteśmy już bardzo blisko fazy pucharowej. W pierwszej kwarcie zagraliśmy gorzej, ale zawsze wolniej wchodzimy w mecz. W następnych częściach gry bielawianie opadli z sił, przez co utracili swój największy atut, czyli grę biegową - powiedział Marcin Kaim, defensive back Husarii. - Popełniliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów. Musimy wrócić na treningach do nauki podstaw. Pod nieobecność Pawła Sołtysiaka, to Marcin Kochanowski jest naszym rozgrywającym. Takie mamy założenie i się go trzymamy. Mateusz Morasz w tym sezonie jest zawodnikiem formacji obrony, do tego ma problemy z barkiem, co wyklucza go z gry jako rozgrywającego. W następnym meczu gramy z Gliwice Lions i liczę tylko i wyłącznie na zwycięstwo - stwierdził Andrzej Myszka, trener Owls. W następnej kolejce Bielawa Owls podejmie u siebie 9 czerwca Gliwice Lions. Tego samego dnia Husaria Szczecin zagra przed własną publicznością z Tychy Falcons. Bielawa Owls - Husaria Szczecin 6:37 (0:0,0:17,0:7,6:13 ) II kwarta 0:7 przyłożenie Piotra Kaczmarczyka po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) 0:14 przyłożenie Macieja Młynarczyka po 26-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) 0:17 35-jardowe kopnięcie z pola Przemysława Adamusa III kwarta 0:24 przyłożenie Marcina Kaima po 35-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) IV kwarta 6:24 przyłożenie Marcina Kochanowskiego po 10-jardowej akcji biegowej 6:30 przyłożenie Tomasza Komosy po 4-jardowej akcji biegowej 6:37 przyłożenie Marcina Kaima po 75-jardowej akcji powrotnej po odkopnięciu piłki (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) Mecz obejrzało 200 widzów. MVP meczu: Marcin Kaim (defensive back Husaria Szczecin)
�r�d�o: plfa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|