Już jutro (środa 29.05) AZS Koszalin stanie przed historyczną szansą zdobycia brązowego medalu Polskiej Ligi Koszykówki. Po szalonym pierwszym meczu rozegranym we Włocławku i wygranej Akademików brakuje im tylko jednego zwycięstwa, a to może przyjść już jutro w meczu przed własną publicznością.

W pierwszym spotkaniu biało-niebiescy pokazali dwa oblicza. W pierwszej części meczu dominowali gospodarze, którzy w pewnym momencie prowadzili już dziewiętnastoma punktami. Natomiast w drugiej połowie inicjatywę powoli przejmowali koszalinianie i powoli odrabiali straty do rywala. Najpierw po trzeciej kwarcie różnica stopniała do dziesięciu punktów, ale już pod koniec meczu koszalinianie zaliczyli niesamowitą serię 12:0 i tym samym nie dość, że doprowadzili do remisu to i wyszli na prowadzenie, które utrzymało się już do końca spotkania.

W meczu numer jeden pomiędzy tymi drużynami w szeregach AZSu najlepszym zawodnikiem był S. Henry (29 punktów, 6 zbiórek), natomiast w drużynie Anwilu T. Weeden (20 punktów, 4 zbiórki).

Miejmy nadzieję, że w najbliższym spotkaniu Akademicy oszczędzą swoim kibicom nerwów i zagrają równiej przez cała spotkanie i ostatecznie przypieczętują swój sukces i zdobędą pierwszy swój medal na parkietach PLK.

Początek spotkania numer 2 o godz. 19:00 w koszalińskiej Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie przy ul. Śniadeckich 4.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne