Na koniec z Piotrkowianinem
Ostatnie dwa spotkania w tym sezonie czekają na piłkarzy ręcznych Gaz-System Pogoni Szczecin. Pierwsze z nich zostanie rozegrane w Piotrkowie Trybunalskim z tamtejszym Piotrkowianinem. Po sezonie zasadniczym oba beniaminki zajęły odpowiednio miejsca 7. i 8. Jak będzie po play-off?
- Pierwszy mecz zagramy na wyjeździe, drugi u siebie. Myślę, że to spotkanie już musimy wygrać. Tamte mecze, powiedzmy sobie, były otwarte. Z Płockiem dla przykładu nie byliśmy faworytem. Tutaj już nim będziemy - ocenił przed meczem prezes Gaz-System Pogoni Paweł Biały (na zdj. obok).
Za beniaminkiem z Piotrkowa ciągnie się widmo meczu z Płockiem, dzięki któremu to klub ten awansował do ósemki Superligi i mógł zagrać w play-offach, a nie w play-outach. - Chcielibyśmy pokazać Piotrkowianinowi, a przynajmniej ja chciałbym pokazać, że fair play jest w życiu ważniejsze niż bezpieczne miejsce w ósemce. Potępiam zachowanie tego zespołu, trenera, zawodników i pani prezes i na każdym kroku będę to robił - przypomniał sternik gazowników.
Wydaje się, że rzeczywiście w tym dwumeczu faworytem powinien być szczeciński zespół. Przyglądając się chociażby kadrze obu drużyn to tutaj wątpliwości być nie powinno. - Myślę, że mamy lepszy zespół, ale jak wiadomo parkiet wszystko zweryfikuje - słusznie zauważył Biały. Wydaje się, że wiele wiedzieć będziemy już po tym pierwszym spotkaniu. Podobnie było z Powenem Zabrze, kiedy to decydujące znaczenie miał właśnie mecz w Szczecinie. Najbardziej uważać trzeba na Wojciecha Trojanowskiego, który z dobytkiem 138 bramek plasuje się na 6. miejscu wśród najczęściej trafiających szczypiornistów. W meczach przeciwko szczecinianom zdobył łącznie 10 goli. Mocnym punktem jest też bramkasz Piotr Ner, który już nie raz ratował skórę swoim kolegom będąc ostatnim obrońcą. Nie można zapominać również o duecie Witalij Titow - Arkadiusz Miszka, która to para dała się we znaki mielczanom. Z tego też między innymi powodu ekipa Rafała Białego nie może przeciwnika zlekceważyć. To, że mogą być groźnym zespołem pokazały właśnie ich mecze ze Stalą Mielec, która przecież po sezonie zasadniczym była na wysokim 3. miejscu. Stal wygrała u siebie z beniaminkiem tylko jedną bramką (33:32), a w Piotrkowie zaledwie dwoma (37:39). - Mam nadzieję, że z nimi wygramy i to my będziemy mieli 7. lokatę - rzucił na koniec skrzydłowy Pogoni. Początek sobotniego starcia już o godzinie 17.00 w Piotrkowie Trybunalskim.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|