To już teraz jest najlepszy sezon w historii klubu King Wilki Morskie, ale może być jeszcze lepszy. Po awansie do ekstraklasy koszykarek Krzysztofa Koziorowicza, krok od wejścia do I ligi są zawodnicy Marka Żukowskiego. Chcą go postawić już w środę we Władysławowie.

Pierwsze spotkanie z SMS-em PZKosz-em zakończyło się zwycięstwem szczecinian 88:71, ale wbrew temu, co sugeruje wynik, nie przyszło ono łatwo. Młodzi gracze ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego dłuższymi momentami nawiązywali wyrównaną walkę z bardziej doświadczonymi szczecinianami, a przez chwilę nawet prowadzili. Nie jest jest to jednak powód do zmartwień dla trenera Żukowskiego, a wręcz odwrotnie. - To dobrze, że niedzielny mecz był dla nas ciężki, gorzej byłoby, gdybyśmy wygrali 30 czy 40 punktami i pojechali do Władysławowa za bardzo rozluźnieni.

A tak Wilki od samego początku wybiegną na parkiet w pełni skoncentrowane, by nie wracać na trzeci pojedynek do Szczecina i już nad morzem móc świętować awans do I ligi. - Mam taką nadzieję, ale poczekajmy na mecz - uspokaja Piotr Pluta, najskuteczniejszy zawodnik pierwszego spotkania.

Relacja tekstowa na stronie internetowej PZKosz. Początek o 17.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/stk.szczecin.pl