Wisła jeszcze za mocna
Porażką miejscowej Gaz-System Pogoni zakończyło się drugie ćwierćfinałowe starcie z wicemistrzem Polski z Płocka. Wynik meczu rozstrzygnął się już tak naprawdę po pierwszych 30 minutach. Paradoksalnie znacznie ciężej grało się Wiśle w Orlen Arenie.
- Zagraliśmy dzisiaj bardzo słabe spotkanie. Odczuliśmy ten mecz w Płocku. Nogi tego dnia nie chodziły tak jak trzeba. Zarówno Bruna jak i Konitz zgłaszali w pierwszej połowie dosyć duże zmęczenie. Spodziewaliśmy się tego, że tak może się stać - powiedział szkoleniowiec gazowników Rafał Biały.
Początek środowych zawodów wcale jednak na tak znaczącą porażkę Pogoni nie wskazywał. Po 4. minutach było 3:3, a po 12. tylko 7:8. Wśród gospodarzy dobrze zagrali w tym fragmencie meczu Bartosz Konitz oraz Mateusz Zaremba. Po drugiej stronie wyróżnić można Muhameda Toromanovicia oraz Adama Wiśniewskiego.
Od tego momentu szczecinianie zaczęli popełniać gros niewymuszonych błędów. Z kontuzją ręki grał Nenad Marković, efektem czego był problem z dobrym chwyceniem piłki w dłoniach. Mylił się także Michal Bruna. Wisła zaczęła to wykorzystywać. Grała szybko i co najważniejsze skutecznie. W przeciągu dziewięciu minut rzuciła 9 goli, na co Pogoń odpowiedziała tylko raz. Wynik po pierwszej połowie ustalił wspomniany wcześniej Zaremba, ale rezultat 13:24 zdawał się przesądzać o losach tej rywalizacji. Rzeczywiście po zmianie stron przyjezdni grali już na luzie. Nic więc dziwnego, że na parkiecie zaczęli meldować się ci, którzy grali mniej, jak np. Adam Twardo, Piotr Chrapkowski czy Michał Zołoteńko. Do tego samego wniosku doszedł trener Biały wpuszczając Wojciecha Jedziniaka, Grzegorza Marcinkiana czy też Sebastiana Smuniewskiego. W 46. minucie szczecińscy szczypiorniści za sprawą trzech rzutów z rzędu Bruny i jednego Konitza zbliżyli się do płocczan na 7 bramek różnicy, ale to było już wszystko na co pozwoliła im Wisła. Po chwili serią odpowiedzieli podopieczni Krzysztofa Kisiela. Wyróżnił się zwłaszcza Valentin Ghionea - zdobywca 6 goli w drugiej połowie. Ostatecznie Pogoń poległa z Wisłą 29:40. Ich kolejnym rywalem w miejsca 5-8 będzie teraz mielecka Stal.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|