Emocjonujące spotkanie w Przecławiu
W czwartej kolejce rundy wiosennej Wojewódzkiej Okręgówki Victoria Przecław podejmowała Polonię Płoty. Od pierwszych minut spotkania dłużej przy piłce utrzymywali się goście i to oni stworzyli sobie kilka stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramki. Około 15 minuty Uderzenie K. Szkupa z 16 metrów na poprzeczkę sparował bramkarz gospodarzy. Po kilku minutach znowu Szkup po minięciu dwóch obrońców gospodarzy znalazł się w sytuacji stuprocentowej, ale jego uderzenie minęło o kilkadziesiąt centymetrów lewy słupek bramki Victorii. Kwadrans przed zakończeniem pierwszej połowy w sytuacji sam na sam z bramkarzem miejscowych znalazł się Ł. Szwak ,ale Kucharczyk instynktownie nogami wybronił ten strzał.
Przez całą pierwszą połowę gospodarze stworzyli tylko jedną sytuację pod bramką Rozentalskiego w 46 minucie, a na bramkę zamienił ją Sinkowski, który płaskim ,technicznym strzałem pokonał bramkarza Polonii. Po zmianie stron inicjatywa na boisku nadal należała do gości, ale broniący korzystnego wyniku gospodarze zagęścili własne przedpole i nie pozwolili Polonistom na przedarcie się w pobliże własnej bramki. Dopiero około 65 minuty Szwak znalazł się w sytuacji stuprocentowej, ale Kucharczyk ponownie był górą. Po kilku minutach R. Tytoń powinien zdobyć bramkę wyrównującą, ale jego uderzenie z 10 metrów było zbyt lekkie, by zaskoczyć bramkarza . Około 80 minuty A.Nabrzewski po raz kolejny przedarł się na wysokość pola karnego gospodarzy i dośrodkował piłkę w pole karne, a tam ręką futbolówkę zatrzymał jeden z obrońców Victorii i arbiter bez wahania podyktował rzut karny. Skutecznie jedenastkę wykonał Ł. Góralski. Po wyrównaniu Poloniści nadal atakowali bramkę miejscowych i na kilka minut przed zakończeniem spotkania w sytuacji stuprocentowej znalazł się A. Kozłowski, ale jego uderzenie z kilku metrów z trudem na róg sparował Kucharczyk. Już w doliczonym czasie gry goście wyprowadzili kontratak z okolic własnego pola karnego i w pobliżu pola karnego Polonii oddali strzał na bramkę zablokowany przez D. Feledyna. Piłka po bloku Dawida nabrała dziwnej rotacji trafiając w poprzeczkę, a nadbiegający napastnik umieścił ją w bramce. Była to 2 minuta doliczonego przez arbitra czas gry. Poloniści jednak nie załamali się i w 4 doliczonej minucie zdobyli bramkę wyrównującą. Do dośrodkowania Góralskiego w pole karne najwyżej wyskoczył Ł. Szwak i uderzeniem piłki głową przelobował bramkarza gospodarzy. Po zdobyciu bramki na 2-2, sędzia zakończył to trzymające w napięciu do ostatnich sekund spotkanie.
Reasumując - wynik spotkania nie odzwierciedlał wydarzeń na boisku, ponieważ to goście częściej byli w posiadaniu piłki, stworzyli więcej sytuacji podbramkowych, ale ich nieskuteczność i dobra dyspozycja bramkarza Victorii sprawiła iż padł remis, a przy odrobinie szczęścia miejscowi mogli nawet wygrać to spotkanie. Polonia w tym meczu zagrała w następującym składzie: Rozentalski -Nabrzewski Ratajczyk D 60' Wypijewski). ,Feledyn, Stopa, Bednarek(75' Kozłowski),Tytoń, Szwak, Szkup, Mirecki, Góralski
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: czeslaw6 |
|