Zahartowana Stal
Niezwykle emocjonujący pojedynek obejrzeli sympatycy futbolu podczas sobotniego pojedynku pomiędzy Stalą Lipiany i Zorzą Dobrzany rozegranego w ramach szczecińskiej okręgówki.
Historia dotychczasowych spotkań była zdecydowanie korzystna dla ekipy gości, którzy na swoją korzyść rozstrzygnęli zdecydowaną większość rozegranych meczów. Ale każda seria ma swój koniec. Co prawda, od pierwszego gwizdka arbitra do zdecydowanych ataków ruszyli zawodnicy przyjezdni, chcąc szybko doprowadzić do korzystnego rezultatu, jednak świetna dyspozycja Jakuba Łapczyńskiego połączona z czujną grą obrony, pozwoliła na przetrwanie naporu, a z każdą kolejną minutą gra stawała się coraz bardziej wyrównana.
W końcówce pierwszej połowy zarysowała się lekka przewaga stalowców, a kilka z rzędu fauli na zawodnikach Stali zaowocowało dużym zagrożeniem po świetnie egzekwowanych przez Tomasza Jurkiewicza dośrodkowaniach w pole karne gości. Po jednym z nich minimalnie głową przestrzelił Jarosław Śliwiński, a w kolejnym wyraźnie ręką w polu karnym zagrał obrońca, jednak sędzia nie wskazał na 'wapno'. Ciekawa pierwsza połowa, pomimo bezbramkowego rezultatu, dostarczyła dość licznie zgromadzonej widowni sporo emocji. Na początku drugiej odsłony trener Jacek Świercz desygnował do gry powracających po kontuzji szybkiego Łukasza Zubika i Krystiana Antoniewicza, wzmacniając środkową strefę i oczekując dobrych akcji skrzydłami. Ta taktyka dała efekt w 62 minucie spotkania, kiedy to Marcin Krystek wyłuskał piłkę w środku pola i uruchomił na lewej flance Łukasza Zubika, który wygrał pojedynek biegowy z obrońcą i pięknym, plasowanym strzałem w krótki róg dał prowadzenie gospodarzom. Od tego momentu goście rzucili się do odrabiania strat i za wszelką cenę dążyli do zmiany niekorzystnego wyniku, jednak ambitna postawa bloku defensywnego Stali, wspomaganego zawodnikami środka pola, nie pozwoliła gościom na wypracowanie czystych pozycji strzeleckim, a kilka prób strzałów z dystansu w wykonaniu graczy Zorzy było całkowicie nieudanych. W jednym przypadku o czystym koncie golkipera Stali zadecydował sędzia asystent, który bez wahania podniósł chorągiewkę w momencie podania do zawodnika gości będącego na pozycji spalonej i na nic zdały się protesty zawodników z Dobrzan. Zacięta walka trwała do samego końca meczu, jednak stalowcy nie dali sobie wydrzeć upragnionych trzech punktów i mogli wspólnie z kibicami świętować zwycięstwo.
Kolejny raz z dobrej strony w szeregach Stali pokazał się Maksymilian Siomka, który skutecznie rozbijał ataki gości środkiem pola wygrywając większość pojedynków główkowych, a w formacji ofensywnej wielką pracę wykonał Marcin Krystek walcząc o każdą piłkę i absorbując defensorów gości. Również pozostali zawodnicy biało - niebieskich nie zawiedli i pokazali charakter. Szczególne pochwały należą się młodym fanom Stali, którzy przygotowali piękną oprawę meczu i wspaniale oraz kulturalnie dopingowali swoich starszych kolegów walczących na murawie. Barw Stali w tym spotkaniu bronili: Jakub Łapczyński, Jarosław Śliwiński, Tomasz Jurkiewicz, Maksymilian Siomka, Hubert Szcześniak, Filip Mrzygłód, Dominik Rutkiewicz, Tomasz Binkowski, Paweł Matul, Tomasz Kozioł i Marcin Krystek. Zmiennicy: Łukasz Zubik i Krystian Antoniewicz.
�r�d�o: stal-lipiany.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: just |