Jezioro zatopione
Koszalinianie w dniu dzisiejszym, tj. 30 marca we własnej hali odnieśli bardzo efektowne zwycięstwo nad drużyną Jeziora Tarnobrzeg. Akademicy zagrali w tym spotkaniu zespołowo, co pokazuje fakt, że każdy z zawodników zdobył jakieś punkty, a punktowali nawet wychowankowie koszalińskich drużyn - Paweł Śpica oraz Robert Gibaszek.
Koszykarze AZS-u tradycyjnie rozpoczęli swój mecz, czyli od niecelnych rzutów i tym samym pozwalając odskoczyć rywalowi. Na szczęście biało-niebiescy szybko się obudzili i zaczęli punktować nie pozwalając odskoczyć koszykarzom z południa Polski. Pierwsze trzy minuty pierwszej kwarty to była gonitwa tarnobrzeżan. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Już niewiele po ponad trzech minutach gry koszalinianie dogonili gości tego spotkania i na tablicy wyników był remis 7:7. A już minutę później po celnych rzutach Ł. Wiśniewskiego oraz D. Harrisa AZS prowadził 11:7. Wtedy sytuacja się odwróciła i to zawodnicy Jeziora musieli gonić Akademików. Zajęło im to dwie minuty i po tym czasie goście ponownie wyszli na prowadzenie, tym razem 16:14. Po chwili AZS po rzucie D. Harrisa doprowadził do remisu po szesnaście, ale wtedy dwie trójki z rzędu trafił najlepszy rzucający Tauron Basket Ligi, czyli Jakub Dłoniak, do tego dwa punkty dopisał N. Doaks, a w tym czasie dopisali do swojego konta tylko trzy punkty i tym samym przegrali pierwszą kwartę 19:24.
Druga kwarta to niesamowita gra AZS-u. Już po niecałej minucie i celnych rzutach B. Wołoszyna i P. Leończyka Akademicy doprowadzili do remisu 24:24. Co prawda tarnobrzeżanie po wsadzie N. Doaksa ponownie wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale wtedy gra gości posypała się całkowicie. Przez kolejne minuty zawodnicy Dariusza Szczubiała raz po raz oddawali niecelne rzuty lub faulowali, a w tym czasie koszalinianie powoli wypracowywali swoją przewagę. W najlepszym okresie drugiej kwarty zawodnicy prowadzeni przez Zorana Sretenovicia zaliczyli serię 15:2. W tej części meczu koszalinianie oddali aż czternaście celnych rzutów, a tarnobrzeżanie odpowiedzieli tylko czteroma. Ta kwarta zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 25:8, a ogólny wynik po pierwszej części meczu to dwunastopunktowe prowadzenie AZS-u 44:32. Trzecia kwarta tego spotkania to nadal przewaga AZS-u. Zawodnicy Jeziora co prawda próbowali gonić Akademików, ale Ci cały czas utrzymywali dwupunktową przewagę z minuty na minutę powiększając ją, a ta na koniec trzeciej kwarty wynosiła już dwadzieścia jeden punktów. Trzecia kwarta to zwycięstwo gospodarzy 23:14, a wynik ogólny to 67:46 dla AZS-u. Ostatnia kwarta rozpoczęła się trafieniami A. Mielczarka oraz Ł. Wiśniewskiego, które zwiększyły przewagę do dwudziestu pięciu punktów. Ogólnie ta kwarta to pokaz skuteczności w wykonaniu obydwóch ekip. Na przemian trafiali zawodnicy jednej jak i drugiej drużyny. Przy tak bezpiecznej różnicy punktowej trener Akademików w tej kwarcie wprowadził na boisko nawet dwóch wychowanków koszalińskich klubów. Najpierw na parkiecie pojawił się Paweł Śpica, który spędziła rozegrał sześć minut zdobywając w tym czasie cztery punkty oraz zaliczył dwie asysty. Następnie na parkiecie pojawił się Robert Gibaszek, który w trzy minuty zanotował na swoim koncie jedno trafienie za trzy punkty. Ta kwarta to zwycięstwo Akademików 31:26, a ogólny wynik to 98:72 dla gospodarzy tego pojedynku. AZS Koszalin - Jezioro Tarnobrzeg 98:72 (19:24, 25:8, 23:14, 31:26) AZS: D. Harris - 17, Ł. Wiśniewski - 15, S. Henry - 13, R. Jones - 13, P. Leończyk - 10, B. Wołoszyn - 8, A. Mielczarek - 6, R. Bigus - 5, P. Śpica - 4, I. Milicic - 4, R. Gibaszek - 3. Jezioro: J. Dłoniak - 26, N. Doaks - 10, C. Long - 10, K. Krajniewski - 9, D. Wall - 7, D. Przybyszewski - 6, X. Alexander - 4, P. Pandura - 0, J. Patoka - 0, J. T. Tiller - 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: piotrm |
|