Dobry początek Stali
Ze sporymi nadziejami udawali się kibice Stali na trudny teren do będącej w czołówce szczecińskiej ligi okręgowej drużyny Unii Dolice. Umiarkowany optymizm wynikał z faktu starannego przygotowania naszej drużyny w okresie przerwy zimowej przez nowego trenera Jacka Świercza, a także z dobrych wyników w ostatnich spotkaniach sparingowych. Jednak były i obawy w jaki sposób 'przemeblowana' i oparta głównie na własnych wychowankach drużyna z ul. Lipowej poradzi sobie w inauguracyjnym spotkaniu. Początek meczu obfitował w sporo niedokładności z obu stron, wynikających zapewne z braku ogrania na naturalnych nawierzchniach, niedostępnych w ostatnim czasie ze względu na warunki pogodowe.
Po okresie wzajemnego badania się na strzał z dystansu zdecydował się Mateusz Korycki, a niesiona wiatrem piłka wylądowała w samym okienku bramki Stali. Konsternacja lipiańskich zawodników nie trwała długo i to oni stopniowo zaczęli dochodzić do głosu. Efektem dobrej gry były stwarzane sytuacje podbramkowe, a Tomasz Kozioł dwukrotnie mógł doprowadzić do zmiany rezultatu, jednak w decydującym momencie zabrakło zimnej krwi. Dopiero rzut wolny wykonywany w 35 minucie przez Tomasza Jurkiewicza zakończył się wyrównującą bramką, gdy lot piłki zmierzającej w światło bramki zmienił Jarosław Śliwiński i umieścił ją w siatce gospodarzy. Ten rezultat utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron inicjatywa pozostała po stronie Stali, a po kwadransie gry skutecznością błysnął snajper Stali Marcin Krystek, który w krótkim odstępie czasu najpierw wykończył akcję faulowanego w polu karnym Tomasza Kozioła, a następnie wykorzystał dośrodkowanie Jarosława Śliwińskiego i głową podwyższył prowadzenie stalowców. Dwie szybkie bramki podciąły skrzydła miejscowym i odebrały nadzieję na korzystny wynik zawodów. Dośc powiedzieć, że jedynym zagrożeniem w tym okresie był strzał z dystansu świetnie przeniesiony nad poprzeczką przez Jakuba Łapczyńskiego. Wynik spotkania został ustalony w 80 minucie, gdy Tomasz Kozioł głową skierował piłkę do siatki po uderzeniu z dystansu Marcina Krystka. Pierwsze, wyjazdowe zwycięstwo Stali stało się w tym momencie faktem i pozostaje mieć nadzieję, że będzie początkiem marszu w górę tabeli. Barw zespołu Stali bronili: Jakub Łapczyński, Jarosław Śliwiński, Tomasz Jurkiewicz, Maksymilian Siomka, Maciej Bartosik, Filip Mrzygłód, Tomasz Binkowski, Paweł Matul, Dominik Rutkiewicz, Tomasz Kozioł i Marcin Krystek. Na boisku zameldowali się ponadto: Łukasz Zubik, Maksymilian Kozak i Hubert Szcześniak.
Na podkreślenie zasługuje dobra praca trójki sędziowskiej, która ze spokojem poprowadziła to widowisko, a wśród piłkarzy na wyróżnienie, moim zdaniem, zasługuje Maksymilian Siomka, który powrócił do zespołu po okresie pracy poza granicami kraju i swoimi interwencjami kilkakrotnie zażegnał niebezpieczeństwo pod bramką biało-niebieskich.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: just |
|