Komplet punktów zostaje w Manowie
Z meczu na mecz coraz lepiej idzie drużynie Leśnika/Rossy. Po jednej porażce oraz jednym remisie przyszedł czas na pierwsze zwycięstwo w rundzie rewanżowej. W meczu rozegranym w Kretominie Manowianie pokonali 2:0 (1:0) Lecha Czaplinek, a strzelcem obydwóch bramek, był pozyskany w przerwie zimowej Dominik Husejko.
Kibicom szczególnie mogła się podobać pierwsza połowa, a w szczególności dwa pierwsze kwadranse. Już w siódmej minucie wpadła pierwsza bramka. Z lewej strony Paweł Wojciechowski dograł do Dominika Husejki, a ten strzałem z pierwszej piłki w krótki róg umieścił futbolówkę w siatce rywala. W tej części spotkania zawodnicy prowadzeni przez Tomasza Chrupałłę mieli sporo okazji do podwyższenia wyniku.
Po kilka razy strzelali Dominik Poch, Dominik Husejko oraz Tomasz Krzywonos, ale ich strzały niestety były niecelne. Po stałych fragmentach gry, kilka razy głową strzelał Tomasz Chrupałła, ale przy jego strzałach bardzo dobrze spisywał się bramkarz gości. W pierwszej połowie został również nieodgwizdany faul na Marcinie Gozdalu w polu karnym. Zawodnik ten, przy strzale został pchnięty przez bramkarza Lecha, ale sędzia nie odgwizdał rzutu karnego.
W pierwszych czterdziestu pięciu minutach gry zawodnicy Lecha tylko dwa razy zagrozili bramce Tomasza Tkacza. Raz strzał z bliskiej odległości został wybroniony nogą przez bramkarza gospodarzy. Za drugim razem Lechici mieli okazję przy stałym fragmencie gry, ale piłka po strzale Kibitlewsiego trafiła w słupek. Druga połowa dzisiejszego spotkania również obfitowała w strzeleckie okazje, ale było ich już mniej jak w pierwszej części meczu. Szczególnie jedna z akcji była bardzo ładna. Zaczęło się od podania Krystiana Murala do Dominika Husejki, a ten sam ominął kilku obrońców oraz 'położył' bramkarza, po czym oddał celny strzał do pustej bramki tym samym ustalając wynik tego spotkania. Trener, Tomasz Chrupałła: 'najważniejsze były trzy punkty. Nie liczył się styl, chodziło tylko o przełamanie się . Był to nasz pierwszy mecz na normalnym boisku. Chcieliśmy jakoś wejść w te mecze i udało się. Nasza gra była nie najgorsza, długo utrzymywaliśmy się przy piłce, mieliśmy sporo okazji, ale niestety zawodziła skuteczność. Zabrakło nam spokoju, ale cieszymy się z trzech punktów oraz że zagraliśmy na zero z tyłu.'
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: piotrm |
|