Puchar jedzie do Sopotu
Niestety drużynie AZS-u Koszalin nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed trzech lat. W meczu finałowym o Puchar Polski Akademicy ulegli 64:59 Treflowi Sopot i puchar drugi rok z rzędu trafił w ręce Sopocian.
Początek finałowego spotkania rozpoczął się po myśli biało-niebieskich, którzy już po niecałej minucie prowadzili 6:0. Sopocianie pierwsze punkty zdobyli dopiero po ponad dwóch minutach gry i od tej pory spotkanie było bardzo wyrównane. Po pięciu minutach od rozpoczęcia meczu na tablicy był wynik remisowy 9:9, który utrzymywał się przez kolejne dwie minuty spotkania. Na trzy minuty przed końcem kwarty faulowany był R. Skibniewski, który trafił tylko jeden rzut wolny i AZS prowadził jednym punktem. Ale chwilę później celnym rzutem popisał się A. Waczyński z Trefla i po raz pierwszy w tym meczu drużyna z Sopotu wyszła na jednopunktowe prowadzenie. Przez ostatnie dwie minuty Sopocianie nie mogli zdobyć więcej punktów, a Akademicy w tym czasie po rzutach S. Henrego oraz P. Leończyka dopisali do swojego konta cztery punkty i ostatecznie wygrali tą kwartę 14:11.
Pierwsze niecałe pięć minut drugiej kwarty to niemoc koszykarzy Trefla, którzy przez ten czas nie potrafili zdobyć żadnych punktów, zaliczając aż siedem niecelnych rzutów. Koszalinianom nie szło wcale dużo lepiej, ale zaliczyli chociaż dwa celne rzuty i wyszli na prowadzenie 18:11. Drugie pięć minut tej kwarty należało już do gości. Zaliczyli oni w tym czasie dwanaście celnych rzutów zdobywając siedemnaście punktów, a koszalinianie zdołali odpowiedzieć tylko trzema trafieniami, które dały im osiem punktów. I tym samym przewaga z początku spotkania została roztrwoniona. Mało tego, biało-niebiescy przegrali tą kwartę 17:12, a wynik po pierwszej części spotkania to prowadzenie Trefla 28:26.
Od trzeciej kwarty mecz toczył się już pod dyktando Sopocian, którzy cały czas utrzymywali prowadzenie. W tej kwarcie Akademicy razili nieskutecznością. Na szesnaście oddanych rzutów tylko sześć było celnych, które dały Akademikom tylko dziesięć punktów. Dla porównania drużyna Trefla oddała aż dwadzieścia dwa rzuty, z których dwanaście było celnych i to dało im dziewiętnaście punktów. Po tej kwarcie zawodnicy prowadzeni przez Mariusza Niedbalskiego odskoczyli akademikom na jedenaście punktów. Ostatnia kwarta to gonitwa wyniku przez AZS, ale drużyna Trefla kontrolowała grę i nie pozwalała zbliżyć się biało-niebieskim na mniej niż sześć punktów. Ta część spotkania była wyrównana, co chwilę przeciwna drużyna zdobywała punkty. Ostatecznie lepsi w tej kwarcie okazali się gospodarze turnieju, którzy wygrali IV kwartę 23:17, ale to było za mało żeby końcowy wynik był na ich korzyść. MVP turnieju został wybrany Adam Waczyński z Trefla. Trefl Sopot - AZS Koszalin 64:59 (11:14, 17:12, 19:10, 17:23). Trefl: F. Turner 18, A. Waczyński 15, F. Dylewicz 14, K. Looby 6, M. Michalak 6, L. Harrington 4, M. Stefański 1, P. Dąbrowski 0, S. Sprajla 0. AZS: C. Bennerman 18, P. Leończyk 12, Ł. Wiśniewski 12, S. Henry 7, R. Skibniewski 7, B. Wołoszyn 3, R. Bigus 0, A. Mielczarek 0, I. Milicic 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: piotrm |
|