W trzecim wiosennym meczu w Policach Chemik zagra z Dębem
W nadchodząca środę piłkarze Chemika Police rozegrają trzecie z rzędu spotkanie na własnym boisku. Po wygranej 1:0 z Drawą Drawsko oraz remisie 1:1 z Gwardią Koszalin, tym razem nasi gracze o godzinie 17.00 podejmą znajdującą się w strefie spadkowej drużynę Dębu Dębno.
Dąb do rundy rewanżowej przystępował osłabiony. W przerwie zimowej zespół opuściło sześciu ważnych graczy: Robert Gaca, Dominik Husejko, Kamil Kassian, Sebastian Fabiański, Maciej Ułasowiec oraz Henryk Kurdykowski. Z kolei do Dębna powędrowali Daniel Tomczak, Paweł Grocholski, Piotr Sarbinowski, Mateusz Jóźwiak oraz Oskar Szczepanik.
- Słyszeliśmy o różnych zawirowaniach, ktoś odchodził i ktoś przychodził, inny nie trenował, jednak nas to nie dotyczy i nie powinno mieć wpływu na przygotowanie do meczu z Dębnem - mówi trener Szmit - My musimy tylko uważać na Michała Szuberta. To jedyny chłopak, który ma spore umiejętności i wiosną na prawdę może ogarnąć grę Dębna. I właśnie najważniejszą informacją dla kibiców Dębu i trenera Knychały było na pewno to, że najlepszy strzelec zespołu, Michał Szubert nadal będzie wiosną występował w Dębnie. Wychowanek Salosu Szczecin w obecnym sezonie zdobył aż 15 bramek, podczas gdy dla porównania wszyscy pozostali zawodnicy Dębu dołożyli jeszcze osiem. O tym jak bardzo wartościowym zawodnikiem jest Szubert świadczy to ile punktów zespół z Dębna zdobył dzięki jego trafieniom lub przy wydatnym udziale. Dwukrotnie trafił bowiem z meczu z Energetykiem zakończonym wygraną 2:1, dwa razy w spotkaniu zremisowanym 5:5 z Chemikiem, dwa razy w wygranym 2:1 meczu z rezerwami Pogoni, trzy razy z Drawą (4:0), dwa razy z Gwardią (3:2) oraz raz w rewanżu z Energetykiem (1:1). Poza tym strzelał także w meczach z Polonią (dwa razy, porażka 2:4) oraz Lechią II (2:3). Szubert szczególnie duży wkład miał w jesienne spotkanie z Chemikiem. Świetnie spisujący się w ofensywie policzanie prowadzili 4:1 i 5:2, by ostatecznie w ciągu siedmiu minut dzięki dziurawej obronie zremisować 5:5. Szubert zdobył dwa gole i miał udział przy pozostałych. Trener Szmit długo nie mógł wyjść z szoku po remisie: - To co dzisiaj graliśmy w ataku to Liga Mistrzów. Samym atakiem się meczu nie wygra, musi być stabilizacja w obronie i bramce. Jeszcze jestem w szoku, bo nie można takiego meczu przegrać, a dziś mogliśmy go nawet przegrać. Fajnie graliśmy do przodu, ładne, ligowe bramki, a z tyłu to jest dramat. Wygrywamy 5:2 i tracimy trzy bramki po naszych totalnych błędach. Runda rewanżowa dla zespołu z Dębna rozpoczęła się jednym punktem z Energetykiem (1:1) oraz porażką z liderem ze Stargardu (0:2). O ile wyniki ligowe są do przyjęcia bo spotkania były rozgrywane z wymagającymi przeciwnikami, to zupełnie nic nie tłumaczy kompromitującej porażki z V rzutu Pucharu Polski, w którym Dąb przegrał z IV-o ligową Stalą Szczecin aż 1:9. Po porażce z Błękitnymi Dąb wylądował w strefie spadkowej, jednak ma tyle samo punktów co 13 Koral Dębnica i bezpieczne miejsce przegrywa tylko gorszym bilansem spotkań bezpośrednich. - Dla nas to mecz o sześć punktów, bo to przeciwnik znajdujący się blisko w tabeli. Musimy zagrać swoją, agresywną piłkę. Tak samo jak z Gwardią tylko bardziej skutecznie, bo jest znakomita okazja do odskoczenia od strefy spadkowej - przyznaje Szmit. O tym, czy Chemikowi uda się odskoczyć od strefy spadkowe przekonamy się w środę od godziny 17.00. Kibiców, którzy nie będą mogli pojawić się na stadionie przy ulicy Siedleckiej zapraszamy do odwiedzenia profilu Chemika w portalu Facebook, na którym publikować będziemy informacje o przebiegu spotkania.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|