Po pierwszym sparingu
Pierwszy kontrolny mecz mają za sobą zawodnicy prowadzeni przez trenera Stanisława Przybylaka. Zawody rozegrano w systemie 3x30. W pierwszych dwóch kwadransach lekko przeważającą stroną byli przyjezdni, jednak nieskuteczny był tego dnia Jarosław Kiernicki, który nie wykorzystał kilka dogodnych okazji. Bramka padła w ostatniej akcji pierwszej części gry, po akcji prawą stroną. Robert Piłat nie miał szans na skuteczną obronę. Kilka minut wcześniej bramkarz Sparty udanie interweniował, blokując strzał zawodnika Złocienieckiego klubu. Druga odsłona meczu, to zdecydowana przewaga węgorzyńskiej Sparty.
Gra toczyła się praktycznie na połowie rywali. Dobrze zaprezentował się zawodnik Unii Dolice-Marek Andrysiewicz, który walczył o każdą piłkę już na połowie rywala i niezłymi podaniami otwierał drogę do bramki kolegom z linii ataku. Groźne strzały Krzysztofa Śmierzchalskiego czy Artura Samala nie znalazły jednak drogi do bramki. Swoich okazji nie wykorzystał też Grzegorz Muzyka. Większą część drugiej odsłony meczu rozegrał w bramce Wojciech Chwieduk, jednak nie miał on za wiele pracy. W ostatniej części meczu bramkarz Sparty udanie interweniował, zapobiegając utracie bramek lecz po jednej z akcji lewą stroną był po prostu bez szans. Kilka minut później strzałem z rzutu wolnego Piotr Grochulski zdobył kontaktowego gola, przypominając o sobie, iż mimo upływu lat, stałe elementy gry to nadal jego jedna z mocnych stron. Do remisu nie udało się jednak doprowadzić. Gdyby połowa z bramkowych okazji została wykorzystana, przez zawodników Sparty wówczas wynik spotkania byłby znacznie lepszy.
�r�d�o: spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: sparta6 |
|