Gieksa ogrywa Wyspiarzy
Świnoujścianie nie zdołali przerwać złej wyjazdowej serii spotkań. W Katowicach Wyspiarzy pogrążył Łotysz Deniss Rakels, zdobywca dwóch bramek dla GKS-u. Stadion przy Bukowej pozostanie więc obiektem niezdobytym przez świnoujścian. Mimo porażki Flota ciągle pozostaje w grze o awans. Końcówka sezonu podobnie jak rok temu, na pewno będzie bardzo interesująca. W czołówce tabeli jest ogromny ścisk.
Mimo dobrej pogody, spotkanie nie przyciągnęło na trybuny sporej liczby widzów. Mecz także na początku nie dostarczył wielu wrażeń. Obie drużyny zagrożenie stwarzały sobie głównie po dośrodkowaniach, czy to z gry, czy ze stałych fragmentów gry. Z czasem coraz większą przewagę uzyskiwali gospodarze, ale nie przyniosła ona klarownych okazji. W 30 minucie kibice obejrzeli pierwszą bramkę. Przemysław Pitry odważnie wszedł w pole karne gości, gdzie został sfaulowany. Precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę Grzegorza Kasprzika pokonał Deniss Rakels. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Podobnie było z obrazem gry, GKS kontynuował swoją dominację na boisku z brakiem kolejnych sytuacji.
W 48 minucie silny strzał zza pola karnego oddał Arkadiusz Kowalczyk. Piłkę ze sporym trudem na rzut rożny wybił golkiper świnoujścian. Wraz z upływającym czasem to goście zaczęli przejmować inicjatywę. W 57 minucie pierwszy strzał na bramkę GKS-u oddał Maciej Mysiak. Tuż po godzinie gry gospodarze mogli podwyższyć, ale fatalnie rozprowadzili kontratak. W 80 minucie Wyspiarzy dobił łotewski napastnik Gieksy. Deniss Rakels łatwo ograł defensywę Floty i strzałem w krótki róg ustalił wynik meczu. W końcówce minimalnie niecelnie główkował Alan Czerwiński.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|