Cenna wygrana na wyjeździe
Podopieczne Mariusza Wiktorowicza podtrzymały zwycięską passę i pokonały w Murowanej Goślinie miejscowy Klub Sportowy 3:1 (22:25, 25:19, 25:19, 25:18).
Początek pierwszego seta był bardzo wyrównany. Do stanu 5:5 gra toczyła się praktycznie punkt za punkt. Po skutecznym bloku Vesny Jovanović i błędzie w przyjęciu popełnionym przez podopieczne Andrzeja Miciula policzanki wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Kiedy przewaga siatkarek Chemika Police wzrosła do czterech punktów o przerwę czasową poprosił szkoleniowiec gospodyń.
Ambitnie grające goślinianki zdołały doprowadzić do wyrównania po 18. W końcówce seta chemiczki straciły dwa punkty z rzędu i to gospodynie wyszły na prowadzenie 23:22. Dodatkowo podopieczne Mariusza Wiktorowicza musiały radzić sobie bez Katarzyny Mróz, która nabawiła się kontuzji. Kinga Hatala mając piłkę setową w górze znalazła lukę w bloku polickiego zespołu i tym samym zapewniła swojej drużynie zwycięstwo w pierwszej odsłonie dzisiejszego meczu.
Wyraźnie podrażnione takim obrotem sprawy policzanki w kolejnej partii od początku wzięły się mocno do pracy. Po dobrej grze Izabeli Kowalińskiej siatkarki Chemika Police wyszły na prowadzenie 8:3. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza grały konsekwentnie i z upływem czasu powiększały swoją przewagę. Po sprytnej kiwce Joanny Mirek na tablicy wyników widniał rezultat 19:12. Po ataku z drugiej linii Izabeli Kowalińskiej było już 21:15. Końcówka seta to popisowa gra Kowalińskiej, która najpierw skutecznie zaatakowała a następnie zablokowała rywalkę pieczętując tym samym zwycięstwo w drugiej odsłonie i doprowadzając do wyrównania stan meczu. Trzeciego seta lepiej rozpoczęły gospodynie, które po skutecznych atakach doświadczonej Beaty Strządały prowadziły 2:0. Na odpowiedź policzanek nie trzeba było długo czekać. Najpierw piłkę w boisku rywalek umieściła Izabela Kowalińska a następnie skutecznym blokiem popisała się Joanna Mirek. Przy stanie 6:4 dla Chemika Police o czas poprosił Andrzej Miciul. Na nic to się jednak zdało, bowiem dwukrotnie skutecznie przez blok rywalek przebiła się Joanna Mirek. Przewaga Chemika wzrosła do 5 oczek i o kolejną przerwę poprosił szkoleniowiec z Murowanej Gośliny. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza już do samego końca kontrolowały przebieg tego seta i nie pozwoliły sobie wydrzeć zwycięstwa. Czwarty i jak się później okazało ostatni set od samego początku był toczony pod dyktando siatkarek Chemika Police. Po punktowych atakach Magdaleny Soter i Joanny Mirek policzanki prowadziły już 4:1. Po błędzie Kingi Hatali wyraźnie podenerwowany Andrzej Miciul zdecydował się wziąć czas. Po bardzo dobrej grze Izabeli Kowalińskiej w ataku i Joanny Mirek w obronie chemiczki powiększyły przewagę do pięciu oczek i prowadziły 12:7. Policzanki skrupulatnie wykorzystywały błędy popełniane przez rywalki i same grając skutecznie powiększały przewagę. Nie do zatrzymania dla rywalek była Izabela Kowalińska, która kończyła praktycznie każdą piłkę. Prowadząc 24:18 na zagrywkę trener Mariusz Wiktorowicz desygnował Agnieszkę Rabkę, która nie dała najmniejszych szans na dobre przyjęcie piłki Beacie Strządale i zwycięstwo Chemika Police stało się faktem. Policzanki zasłużenie wygrały w Murowanej Goślinie 3:1 (22:25, 19:25, 19:25, 18:25). Najlepszą zawodniczką spotkania wybrano Izabelę Kowalińską. - Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa na trudnym terenie. Mimo porażki w pierwszej odsłonie zdołaliśmy się podnieść, poukładać naszą grę i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Zainkasowaliśmy komplet punktów po bardzo ciekawym spotkaniu, które z całą pewnością mogło podobać się zgromadzonej publiczności. Zagraliśmy konsekwentnie i podtrzymaliśmy zwycięską passę pokonując silny zespół z Murowanej Gośliny. Chciałbym pogratulować całemu mojemu zespołowi, bo każda zawodniczka dołożyła cegiełkę do tego zwycięstwa - powiedział po meczu Mariusz Wiktorowicz, trener Chemika Police. Szkoleniowiec Chemika Police podziękował również 14-osobowej grupie kibiców Chemika Police, którzy pomimo fatalnej aury przemierzyli blisko 300 kilometrów aby wspomóc swoje zawodniczki. - Dziękuję serdecznie również kibicom, którzy przyjechali na mecz i głośno nas dopingowali. Pełen szacunek dla nich za to, że zawsze są z nami i pomagają nam w odnoszeniu kolejnych zwycięstw - podkreślił Mariusz Wiktorowicz. Chemik Police: Jovanović, Rabka, Kowalińska, Mróz, Raczyńska, Mirek, Krzos oraz Zielińska, Soter, Muhlsteinova
�r�d�o: G.Broda/chemik-police.info
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|