Kanonada w Pucharze Polski, Chemik II gra dalej
Niesamowity przebieg miało dzisiejsze spotkanie drugiej drużyny Chemika w Pucharze Polski. Rezerwiści pokonali Świt Skolwin aż 8:5 (3:3). Dwie bramki zdobył Artur Pachulski, zaś po jednej Jakub Karpiński, Adam Jarema, Kamil Wronka, Bartosz Gołębiowski, Andrzej Matczak i Krzysztof Marchewka.
Chemik II: Majsak - Klimkowicz (76' Matczak), Piotrowski, Szczupaczyński, Właśniewski - Pachulski, Chmielewski (65' Mruk), Wronka, Karpiński (46' Trepkowski) - Jarema (84' Marchewka), Gołębiowski
Świt: Gojlewicz - Brzeziński (25' Wosiek), Gawron, Skweres, Kolec - Jankowiak (75' Kufel), Janczak, Stosio (70' Gejdyk), Celmer - Walicki (80' Ratkowski), Grabarczyk Bramki: 0:1 - 13 minuta - Grzegorz Celmer (karny) 1:1 - 19 minuta - Jakub Karpiński 2:1 - 24 minuta - Adam Jarema 2:2 - 24 minuta - Adam Walicki 2:3 - 29 minuta - Tomasz Skweres 3:3 - 38 minuta - Kamil Wronka 4:3 - 50 minuta - Artur Pachulski 5:3 - 59 minuta - Bartosz Gołębiowski 5:4 - 68 minuta - Tomasz Skweres 6:4 - 82 minuta - Andrzej Matczak 7:4 - 87 minuta - Krzysztof Marchewka 7:5 - 89 minuta - Grzegorz Celmer 8:5 - 90+3 minuta - Artur Pachulski Początkowo nie zanosiło się na wysoką wygraną Chemika. Świt miał inicjatywę, parokrotnie stwarzał zagrożenie przed bramką Marcina Majsaka, by wreszcie po niecałym kwadransie gry objąć prowadzenie. Bramkarz Chemika sfaulował Adama Walickiego, zaś rzut karny na gola zamienił Grzegorz Celmer. Gospodarze dążyli do wyrównania i po sześciu minutach dopięli swego. Kamil Wronka zagrał w tempo do biegnącego prawą stroną Bartosza Gołębiowskiego, ten podał na szósty metr do Jakuba Karpińskiego, zaś Karpiński strzałem z pierwszej piłki pokonał Michała Gojlewicza. Co prawda kilka minut później po uderzeniu Adama Jaremy Chemik objął prowadzenie, jednak równie szybko je stracił. Z prawej strony spod końcowej linii zagrywał Damian Jankowiak, zaś centrę na trzecim metrze wykorzystał Walicki. Od 29 minuty Świt prowadził, gdy po dośrodkowaniu Piotra Grabarczyka z bliska Marcina Majsaka pokonał Tomasz Skweres, jednak po kolejnych dziesięciu minutach znów na boisku był remis. Tym razem po faulu Skweresa na Jaremie i arbiter spotkania zarządził rzut wolny. Do piłki podszedł Kamil Wronka, silnie uderzona z 25 metrów piłka trafiła w poprzeczkę, odbiła się od nogi interweniującego bramkarza i wpadła do bramki. W drugiej połowie kanonada trwała w najlepsze. Krótko po zmianie stron Kamil Wronka posłał dalekie podanie w pole karne Świtu. Adam Jarema na linii pola karnego wywalczył piłkę, podał do znajdującego się z lewej strony Artura Pachulskiego, a ten precyzyjnym strzałem ponownie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Później Oskar Klimkowicz fantastycznym ponad 50-ometrowym podaniem uruchomił Bartosza Gołębiowskiego. Napastnik Chemika zgubił obrońcę, minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. W 68 minucie co prawda straty zmniejszył Skweres, który z bliska wykorzystał dośrodkowanie z prawego skrzydła, jednak końcówka spotkania ponownie należała do policzan. Najpierw Andrzej Matczak po ponad 50-ometrowym rajdzie wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg zdobył dziesiątą bramkę spotkania. Pięć minut później po podaniu Artura Pachulskiego znajdujący się sam na sam z golkiperem Bartosz Gołębiowski zagrał do biegnącego równolegle Krzysztofa Marchewki, a ten strzałem po ziemi umieścił piłkę w pustej bramce. Tuż przed końcem spotkania Marcina Majsaka z kilkunastu metrów pokonał Grzegorz Celmer, jednak ostatnie słowo ponownie należało do zawodników rezerw. W doliczonym czasie gry Artur Pachulski na ósmym metrze wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Kamila Wronki.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|