Pogrom w Skierniewicach
Trzech punktów zabrakło Wilkom Morskim Szczecin do złamania bariery stu oczek. Nie przeszkodziło im to jednak w rozgromieniu MKS-u Skierniewice 97:74.
Podopieczni trenera Marka Żukowskiego odnieśli 13. zwycięstwo z rzędu i brakuje im już tylko jednej wygranej do przystąpienia do play-offów z pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej lub porażki wicelidera SMS-u PZKosz Władysławowo. W play-offach tryumfator rundy, w pierwszej ich fazie (do dwóch wygranych meczów), spotka się z ósmym teamem w tabeli.
Samo spotkanie rozstrzygnęło się w pierwszej połowie, wygranej przez szczecinian 55:31. I mimo że w drugich dwudziestu minutach King Wilki Morskie nieco spuściły z tonu, to udało się utrzymać tę bardzo wysoką przewagę. W samej końcówce setny punkt chciał zaliczyć Piotr Pluta, jednak nie trafił za linii 6,75 metrów. Pomimo tego zdobył najwięcej punktów dla naszej drużyny (22), obok Piotra Wojdyra (17), Pawła Kowalczuka (15) i Karola Nowackiego (15), który przez większość meczu prowadził grę zespołu.
MKS Skierniewice - King Wilki Morskie Szczecin 74:97 (17:29, 14:26, 25:22, 18:20) MKS: Wójcik 16, Krajewski 12, Krawiec 12, Jarosz 11, Żelisławski 6, Mąkolski 5, El-Ward 4, Nowicki 4, Łapiński 2, Zieliński 2, Muś 0 oraz Odolczyk. King Wilki Morskie: Pluta 22, Wojdyr 17, Kowalczuk 15, Nowacki 15, Bojko 8, Knowa 7, Adamkiewicz 7, Koziorowicz 4, Stokłosa 2 oraz Kujawski.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/stk.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|