Tego nikt się nie spodziewał. AZS Radex Szczecin wręcz zdeklasował Spójnię Stargard w koszykarskich derbach. Akademicy wygrali aż 25 punktami.
- W tym meczu nie mieliśmy nic do powiedzenia. AZS nas stłamsił. W tym dniu szczecinianie trafiali z nieprawdopodobnych pozycji. Nic więcej nie mam do powiedzenia - wypowiedź dla TVP Szczecin Huberta Pabiana, zawodnika Spójni najlepiej obrazuje końcówkę meczu. Początek tego pojedynku nie wskazywał jednak na tak jednostronny przebieg spotkania. Kibice, którzy wypełnili halę SDS-u po brzegi oraz prezydenci Szczecina i Stargardu przez pierwsze minuty oglądali walkę punkt za punkt. Z tej wojny nerwów zwycięsko wyszedł AZS, który po chwili ze stanu 10:9 prowadził 19:9. Goście zdołali co prawda jeszcze wyrównać po 19, ale ostatnie 5 oczek w pierwszej kwarcie zdobyli gospodarze.

Na początku drugiej odsłony celnym rzutem za trzy popisał Maciej Raczyński (w całym meczu 3 próby i wszystkie skuteczne), w odpowiedzi Adam Parzych. Prawdziwa demolka gospodarzy rozpoczęła się od stanu 29:28. AZS do końca kwarty zdobył jeszcze 14 punktów, przy tylko 6 Spójni. Po zmianie stron, najlepszy na parkiecie po stronie gości - Hubert Pabian celnym rzutem za trzy, dał sygnał do odrobienia strat. Jednak trójka Macieja Majcherka , a przede wszystkim dwie Marka Miszczuka podcięły skrzydła gościom. Od tego momentu na parkiecie panowali już tylko gospodarze. Nawet awaria oświetlenia i przymusowa 10-minutowa przerwa nie zdołała wybić akademików z rytmu. Ostatecznie AZS Radex wygrał ze Spójnią Stargard 98:73. Kluczem do wygranej była znakomita skuteczność z dystansu. W rzutach za trzy trafili 12 na 21 prób. Dzięki temu zwycięstwu Akademicy nadal pozostają w walce o playoffy.

AZS Radex Szczecin - Spójnia Stargard Szczeciński 98:73
(24:21, 19:13, 25:18, 30:21)

AZS Radex: Pacocha 20, Majcherek 18, Miszczuk 17, Raczyński 14, Pytyś 12, Mielczarek 6, Balcerek 5, Koszuta 5, Jakiel 1, Biela 0, Szurlej 0.

Spójnia: Pabian 21, Stępień 9, Ratajczak 8, Trepka 8, Soczewski 8, Szczepaniak 7, Parzych 5, Grudziński 4, Kasprzak 3, Dylik 0, Wróblewski 0, Michalski 0.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne