Koszykarze AZS-u Radeksu Szczecin udali się do Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie zmierzą się z MKS Dąbrowa Górnicza w ramach 19. kolejki I ligi koszykarzy. Chociaż odbywa zespoły w tabeli dzieli przepaść (MKS jest trzeci, AZS jedenasty), mają trochę inne cele (Dąbrowianie jak najwyższa pozycja gwarantująca wyższe rozstawienie w play-off, Szczecinianie załapać się do ósemki ligi) to lepszych nastrojach do pojedynku przystępują goście, którzy legitymują się w nowym roku lepszym bilansem gier (dwa zwycięstwa w tym dosyć wyraźne na czołowym Sokołem Łańcut), grają lepiej, dodatkowo w pierwszym pojedynku nieznacznie wygrali.

MKS zanotował ostatnio dwie porażki z bezpośrednimi rywalami, tj. AZS WSGK Kutno 73:75 oraz PC SIDEn Toruń 68:75. Warto zaznaczyć, że obydwie przegrane Dąbrowianie zanotowali na parkietach przeciwnika. W tym ostatnim spotkaniu najskuteczniejszymi zawodnikami dzisiejszych gospodarzy byli Mateusz Dziemba (13 pkt), Jakub Karolak (12 pkt), ale podobnie jak cały zespół nie grzeszyli celnością swoich rzutów.

W dzisiejszym spotkaniu należy przede wszystkim na Michała Wołoszyna i Łukasza Grzegorzewskiego. Gra zespołu z Dąbrowy pogorszyła wraz z kontuzją najskuteczniejszego Grzegorza Grochowskiego. Przed świętami okazało się, że ma on pękniętą łąkotkę i najprawdopodobniej nie zagra do końca sezonu.
Mimo osłabienia MKS to ciągle czołowa drużyna ligi, szczególnie mocna na własnym parkiecie. Dąbrowianie przegrali na nim tylko raz ze Stalą Ostrów Wlkp. AZS chcąc zagrać w play-off musi, do każdego meczu przystąpić z wiarą zwycięstwa. Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się wieczorem. Początek spotkania o godz. 17.00.