W niedzielnych spotkaniach juniorów jedenastki Chemika Police zdobyły cztery punkty. W pierwszym spotkaniu juniorzy starsi Chemika po golach Adama Wiejkucia, Emila Kupińskiego oraz Sylwestra Trepkowskiego pokonali Arkonię Szczecin 3:2 (3:1). Dla gości trafiali Damian Firek oraz Hubert Rynkiewicz. Spotkanie juniorów młodszych z zespołem z Lasku Arkońskiego zakończyło się bezbramkowym remisem.

JS KP Chemik Police - Arkonia Szczecin 3:2 (3:1)

JS Chemik: Owczarzak - Klimkowicz, Piotrowski, Górski, Szczupaczyński (74’ Szyszko), Wiejkuć, Kruczkowski (62’ Jaskólski), Blasius, Kupiński (66’ Świderski), Olszewski (83’ Jóźwiak), Trepkowski (90+2’ Przechodzki)

JS Arkonia: Szczerbik - Kościelski (46’ Luleczka), Walo (46’ Rynkiewicz), Kokowka, Dobrowolski, Lewaniak (65’ Kazmirczak), Tchórzewski, Szumiato, Firek, Janowski, Wiśniewski (15’ Sawicki)

Bramki:
1:0 - 7 minuta - Adam Wiejkuć
2:0 - 14 minuta - Emil Kupiński
3:0 - 40 minuta - Sylwester Trepkowski
3:1 - 45 minuta - Damian Firek
3:2 - 90 minuta - Hubert Rynkiewicz

Spotkanie juniorów starszych z Arkonią nie mogło rozpocząć się lepiej, bo już po kwadransie Chemik prowadził 2:0. W 7 minucie po dośrodkowaniu Emila Kupińskiego z rzutu rożnego Adam Wiejkuć z bliska strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w bramce, zaś chwilę później Kupiński z linii pola karnego precyzyjnym strzałem po ziemi wykorzystał podanie Marka Olszewskiego. Zawodnicy trenera Janisa Wakatinakisa w kolejnych minutach zmarnowali dwie kolejne fantastyczne akcje. W 20 minucie po podaniu Artura Blasiusa wychodzący sam na sam z bramkarzem Sylwester Trepkowski posłał piłkę minimalnie obok słupka, zaś dwie minuty później po kontrze i podaniu Trepkowskiego Marek Olszewski mając przed sobą pustą bramkę… uderzył na aut bramkowy. Tuż przed końcem pierwszej połowy Blasius ponownie zagrał prostopadle do Trepkowskiego, a ten drugi raz się już nie pomylił i płaskim strzałem po ziemi zdobył trzecią bramkę. W doliczonym czasie gry straty po prostopadłym podaniu zmniejszył Damian Firek.

W drugiej połowie na boisku działo się już mniej, chociaż Chemik nadal przeważał. Szansę na bramkę miał m.in. Oskar Klimkowicz, którzy minimalnie przestrzeli po dośrodkowaniu Blasiusa. W 69 minucie bliski kontaktowej bramki był Kacper Janowski, jednak po strzale z rzutu wolnego z 25 metrów niezłą interwencją popisał się Marcin Owczarzak, który czubkami palców zbił zmierzającą w okienko piłkę. Kilka minut przed końcem spotkania Adam Wiejkuć zagrywał do Rafała Jaskólskiego, jednak strzał z lewej stron pola karnego przeleciał tuż nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry Arnold Kokowka spod końcowej linii zagrał na ósmy metr do Huberta Rynkiewicza, a ten strzałem z pierwszej piłki zdobył kontaktową bramkę.

JM KP Chemik Police - Arkonia Szczecin 0:0

JM Chemik: Daniel Woreta (41’ Kodzis) - Dębicki (71’ Filar), Szałek, Dawid Woreta, Karabin, Borucki, Kowalski (51’ Terlikowski), Kowalczyk, Szczerba (61’ Przechodzki), Morszczyzna (56’ Stefaniszyn), Ziarniewicz

JM Arkonia: Berdzik (41’ Małek) - Gatnicki, Paszkiewicz (77’ Radziński), Goszkowski (72’ Zawłocki), Matysiak, Kaźmierczak, Baran, Oskroba (50’ Wojtkiewicz), Skotnicki (80’ Janowski), Kwiatkowski (58’ Gajos), Żychski (70’ Krężelok)

Podczas niedzielnego spotkania juniorów młodszych z boiska wiało nudą. Oba zespoły biegały od pola karnego do pola karnego, jednak nie były w stanie stworzyć żadnej groźnej akcji.

- Tak to już bywa gdy spotykają się dwa wyrównane zespoły, które nastawiły się na defensywę - mówił po meczu trener juniorów młodszych Józef Rembisz.

W pierwszej połowie godne odnotowania były jedynie celne strzały Kacpra Skotnickiego oraz Tomasza Boruckiego, jednak żaden nie stanowił większego zagrożenia dla bramkarzy.

W drugiej odsłonie pierwszy groźny strzał na bramkę Arkonii był tak naprawdę nieudanym dośrodkowaniem Łukasza Szczerby, który chcąc dośrodkować piłkę z lewej flanki o mało co nie wkręcił jej do bramki. Swoich sił próbowali także m.in. Piotr Dębicki i Tomasz Borucki oraz Kacper Skotnicki, jednak podobnie jak w pierwszej połowie bez powodzenia.

�r�d�o: www.chemik.police.pl