Sporo emocji przy remisie
W ostatnim spotkaniu rundy jesiennej Energetyk Gryfino podzielił się punktami z rezerwami Lechii Gdańsk remisując na własnym stadionie 1:1 (0:1). Wyrównującego gola dla Gryfinian zdobył w 64 minucie Bogusław Kostrubiec. Warto dodać że Energetyk grał od 48 minuty w osłabieniu po czerwonej kartce dla Bartosza Barandowskiego. Goście z Gdańska rozpoczęli spotkanie od bardzo mocnego uderzenia. Już w pierwszej minucie prowadzili na stadionie przy ulicy Sportowej 1:0. Piłka uderzona z ok. 20 metrów odbiła się od próbującego zablokować strzał Bogusława Kostrubca, czym kompletnie zmyliła interweniującego Pawła Horodyskiego i wpadła do bramki Energetyka. Utrata bramki nie zmobilizowała miejscowych do lepszej postawy. Przeciwnie - to goście nabrali wiatru w żagle i starali się zdobyć kolejnego gola.
W 8 minucie bardzo groźną sytuację, która mogła zakończyć się znakomitą okazją przerwał Radosław Stasiak. W początkowym kwadransie jeszcze kilka razy zakotłowało się w polu karnym Pawła Horodyskiego jednak defensorzy Energetyka opanowywali sytuację oddalając bramkowe zagrożenia. W kolejnych minutach gdańszczanie nieco spuścili z tonu,ale ich przewaga była w dalszym ciągu widoczna.
Dalsze fragmenty pierwszej połowy upływały pod znakiem wzajemnej walki. Gryfinianie kilka razy skonstruowali groźne akcje, które kończyły się na defensorach Lechii bądź niecelnych uderzeniach. Najlepszą sytuację podopieczni trenera Kowalczyka stworzyli sobie pięć minut przed przerwą. Strzał na bramkę gości oddał Barandowski, Rosa interweniował w dobrym stylu a okazję na dobitkę zmarnował Kosakiewicz. W międzyczasie obejrzeliśmy jeszcze żółtą kartkę dla Iqbokwe za brutalny faul w środkowej strefie boiska.Pierwsza połowa,gdzie znaczną przewagą odznaczali się gdańszczanie zakończyła się prowadzeniem gości. Druga połowa podobnie jak pierwsza rozpoczęła się fatalnie dla gospodarzy. W 48 minucie sędzia Marcin Zarwalski pokazał czerwony kartonik Bartoszowi Barandowskiemu za faul na przeciwniku. W tym okresie Energetyk grający w dziesiątkę radził sobie znacznie lepiej niż lechici grający w komplecie. Mądrze ustawiony i walczący zespół przejmował inicjatywę i wyczekiwał na nadarzające się okazje bramkowe. Taka okazja pojawiła się w 64 minucie, kiedy to w potwornym zamieszaniu pod bramką Lechii najprzytomniej zachował się Kostrubiec, który pokonał Rosę i doprowadził do wyrównania. Trzy minuty później z boiska zszedł mający na swoim koncie żółtą kartkę Iqbokwe a w jego miejsce pojawił się Piskorowski. Energetyk kontratakował groźnie ale w decydujących momentach zawodziła skuteczność i opanowanie. W 80 minucie znakomita dwójkowa akcja Wólkiewicza z Kosakiewiczem mogła zakończyć się zdobyciem zwycięskiej bramki jednak kapitan gospodarzy źle uderzył, czym ułatwił interwencję bramkarzowi gości. Pięć minut przed końcem spotkania z rzutu wolnego uderzał Paweł Nowak, jednak jego strzał w dobrym stylu obronił Paweł Horodyski. Tuż przed końcem trener Kowalczyk dokonał ostatniej zmiany, boisko opuścił Ułasowicz a na placu gry zameldował się Kondraciuk. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie,a Energetyk w ostatnim pojedynku tej jesieni został nagrodzony punktem za walkę i ambicję.
ďż˝rďż˝dďż˝o: ksenergetykgryfino.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|