Chemik w Klasyku zagra z Błękitnymi
Nie lada gratka czeka w nadchodzący weekend kibiców Chemika Police. W sobotę Chemik w małym piłkarskim klasyku po raz 47 zmierzy się z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Spotkanie rozgrywane w pobliskim Stargardzie rozpocznie się o godzinie 15.00.
Spotkania z Błękitnych z Chemikiem z pewnością zasługują na miano klasyku. Oba zespoły przez ponad 40 lat w oficjalnych meczach spotkały się aż 46 razy. W spotkaniach tych Chemik tryumfował 18 razy, 11 razy remisował i 13 spotkań przegrał. Szczególnie udany był sezon 2004/05, w którym Chemik w Policach wygrał 4:1, zaś w Stargardzie Szczecińskim rozgromił rywala 6:1. Później już tak różowo nie było.
- Stargard to był zawsze trudnym przeciwnikiem i przeważnie spowodowane to było niezmiennością składu - mówi przed sobotnim spotkaniem trener Mariusz Szmit - U nich nie ma tam takiej sytuacji jak u nas, że po sezonie odchodzi dziewięciu zawodników. Na zakończenie rundy mają już ustalenia lub podpisane umowy i trzon kilkunastu zawodników już jest. Wracają z wakacji, mają już konkretną kadrę i mogą zabierać się za treningi. Nie inaczej było także teraz. W zespole bez większego żalu pożegnano się raptem z trzema zawodnikami: Tomaszem Kubickim, Adamem Kawczyńskim i Przemysławem Filochą. Kubicki i Kawczyński w Błękitnych załapywali się głównie na „ogony”. Filocha z kolei będący napastnikiem w 27 spotkaniach poprzedniego sezonu zdobył zaledwie dwie bramki. Do zmiany doszło także w sztabie szkoleniowym. W sierpniu po konflikcie pierwszego trenera, Łukasza Woźniaka z Zarządem klubu, w którym w ruch poszły nawet oświadczenia publikowane na łamach prasy doszło, podjęto decyzję o zakończeniu współpracy i powierzeniu funkcji szkoleniowca zespołu Krzysztofowi Kapuścińskiemu. Zdaniem trenera Szmita wymiana Woźniaka na Kapuścińskiego nie miała jednak praktycznie żadnego wpływu na dyspozycję Błękitnych. - Duet Woźniak - Kapuściński, był zgrany i trenował cały czas takim systemem. Po zmianie trenera raczej nie doszło do drastycznych zmian w taktyce czy kadrze - analizuje Szmit - Siłą Błękitnych tak naprawdę są silne boki, solidna i doświadczona defensywa. No i mają Gajdę. Jak kiedyś karał nas Zenon Burzawa, tak ostatnio ciągle gole nam strzela Robert Gajda. I na niego musimy przede wszystkim zwrócić uwagę. Wspomniany Gajda oraz Michał Magnuski z czterema trafieniami na koncie są najlepszymi snajperami zespołu. To dzięki nim drużyna ze Stargardu Szczecińskiego wygrywała z wzmocnioną zawodnikami z Ekstraklasy Pogonią Szczecin (1:2), Energetykiem Gryfino (4:0) czy Kotwicą Kołobrzeg (2:0). Niezła dyspozycja w spotkaniach ligowych spowodowała, że po dziewięciu kolejkach Błękitni z 16 punktami zajmują czwarte miejsce i mają tyle samo punktów co wicelider z Barlinka. - Widać, że zaskoczyli w lidze bo zdobyli dwanaście punktów w pięciu ostatnich meczach. Na pewno są faworytami sobotniego meczu - ocenia rywala Szmit - Grają u siebie i mają znacznie bardziej doświadczony zespół. Ich atutem jest zgranie, trzon drużyny się nie zmienił i na tym polegają. Jeżeli wyjdziemy na mecz nastawieni, z taką motywacją i wolą walki jak na mecz z Kotwicą czy Arką to na pewno będziemy równorzędnym przeciwnikiem. Z odpowiednim nastawieniem jesteśmy w stanie wygrać. O tym wyglądać będą derby regionu z Błękitnymi przekonamy się w sobotę od godziny 15.00. Kibiców, którzy nie będą mogli wybrać się na stadion przy ulicy Ceglanej w Stargardzie zapraszamy na profil Chemika w portalu Facebook, na którym publikować będziemy informacje dotyczące spotkania oraz ewentualne zmiany wyniku.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|