'Zagrać spokojnie i na 100%'. Chemik szykuje się na mecz z Koralem
Za kilka dni Chemik Police rozegra drugie spotkanie przed własną publicznością. Bez wątpienia sobotnia potyczka z Koralem Dębnica zapowiada się bardzo ciekawie, a to za sprawą świetnie spisującej się ofensywy Chemika, która w spotkaniu z Dębem zaaplikowała rywalom pięć bramek. Co prawda Dąb również strzelił pięć goli, jednak trener Chemika już zapowiedział zmiany w linii obronnej i ofensywną grę z Koralem.
Policzanie w Dębnie zagrał fantastycznie w ofensywie i wyjątkowo marnie w obronie. Tak na prawdę remis 5:5 można było potraktować jak porażkę, bo jeszcze kilkanaście minut przed końcem spotkania prowadził trzema bramkami. Niestety gospodarze rzucili się z determinacją do odrabiania strat i w ciągu ośmiu minut doprowadził do remisu.
- Jest niedosyt i to spory, bo do 70 minuty wygrywaliśmy 5:2 i byliśmy lepszym zespołem - nadal nie może pogodzić się z remisem trener Szmit - Zabrakło trochę konsekwencji w naszym graniu, zabrakło agresywności, ale i spokoju w defensywie. Mimo podziału punktów zespół prowadzony przez Szmita awansował w tabeli i jest jedną z trzech drużyn, które nie przegrały jeszcze w lidze. - Sytuacja w tabeli jest taka, że przy zwycięstwie możemy skoczyć trochę wyżej, a może nawet wylądować w samym czubie tabeli - ocenia sytuację ligową szkoleniowiec pierwszego zespołu - Na pewno ci chłopcy, którzy grali z Dębnem w przedniej formacji pokazali, że mają charakter i że są w formie, więc trzeba to wykorzystać także w meczu z Koralem i powalczyć o trzy punkty. A szansa na zainkasowanie kompletu oczek jest przednia. Koral co prawda na koncie ma trzy punkty i zajmuje 11 miejsce w tabeli, jednak pozycję zawdzięcza tylko wyjątkowo szczęśliwej wygranej 2:1 z Gwardią Koszalin na inaugurację sezonu. W następnych spotkaniach nie było już tak różowo. W drugiej kolejce zespół z Pomorza „trafił” Energetyk (0:1), zaś w ostatniej kolejce na własnym boisku przegrał 1:2 z mierzącą w awans Kotwicą Kołobrzeg. - W tej lidze każdy jest wielką niewiadomą. Bałtyk Gdynia miał być wiodącą siłą, Drawa miała nie zdobywać punktów, a ma ich pięć i jest wyżej niż Bałtyk. Więc tu każdy może z każdym wygrać - ocenia ligę Mariusz Szmit - My powinniśmy mieć siedem punktów, bo z Drawą i Dębem byliśmy lepszymi zespołami, a mamy tylko trzy. Mam nadzieję, że z Koralem wejdziemy na właściwe tory. W poprzednim sezonie Chemik z zespołem z Dębnicy wywalczył cztery punkty. W pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Policach rywale nastawili się na grę defensywną i psucie widowiska i trzeba przyznać, że byli w tym nieźli. Mecz po słabej grze zakończył się bezbramkowym remisem. W rewanżu Chemik nie miał już litości dla Korala, od samego początku narzucił niezłe tempo i ostatecznie po bramkach Pawła Krawca i Filipa Kosakowskiego wygrał 2:0. Na uwagę zasługiwała znakomita postawa bramkarza zespołu z Dębnicy. Radosława Kucia, który dwoił się i troił w bramce. To dzięki niemu Chemik mimo 13 strzałów w światło bramki wygrał tylko dwoma golami. Wracając do spotkania z Dębem i nieszczęśliwego remisu 5:5, nie można oprzeć się wrażeniu, że trener Szmit koniecznie musi dokonać zmian w taktyce i/lub składzie. Jak daleko zajdą zmiany w kadrze na mecz z Koralem? - W ofensywie raczej nie będzie zmian, bo bardzo dobrze to wyglądało. Może wróci Przemek Ciołek, który leczy drobną kontuzję. Jeżeli dojdzie to na pewno będzie to wzmocnienie - mówi przed meczem trener Szmit - Na pewno nie będziemy się bronić bo to jest bez sensu. To marnowanie potencjału tych zawodników. Zmiany na pewno natomiast nie ominą defensywy Chemików, która z Dębem straciła pięć brzydkich goli. - Mamy siłę w ataku, ale nie oznacza to, że zaniedbamy naprawę defensywy. Po meczu z Dębem na pewno coś pozmieniam, bo graliśmy dramatycznie słabo. Do grania dojdzie Rafał Kalinowski, który powinien zagrać od początku. Nie jestem jednak jeszcze pewien z której strony defensywy. To jednak nie koniec zmian - mówi tajemniczo Szmit. Nowy obrońca Chemika tymczasem podchodzi do spotkania z Koralem ze spokojem. - Przed pierwszym meczem jestem pozytywnie zmotywowany. Nie powinno być tremy, tym bardziej że grałem na zapleczu Ekstraklasy we Flocie Świnoujście - mówił podczas wtorkowego treningu Rafał Kalinowski - Do każdego meczu trzeba po prostu podejść poważnie i zagrać na 100%, wtedy będzie dobrze. O tym, czy pozostali zawodnicy Chemika zagrają na 100% przekonamy się w sobotę od godziny 15.00. Kibiców, którzy nie będą mogli pojawić się na meczu zapraszamy na profil Chemika w portalu Facebook, na którym zamieszczać będziemy składy, zmiany wyniku oraz komentarze dotyczące spotkania. Profil nie wymaga rejestracji.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|