Inauguracja sezonu od przegranej z Darłovią Darłowo 0:2
Inauguracja sezonu w Koszalińskiej Lidze Okręgowej nie wypadła najlepiej dla zawodników Pogoni Połczyn-Zdrój. W meczu przed własną publicznością "Zdrojowcy" odnotowali przegraną z Darłovią Darłowo 0:2 (0:0).
Pierwsza połowa tego spotkania toczyła się pod dyktando gospodarzy. To Pogoń smielej atakowała i dochodziła do sytuacji strzeleckich. W pierwszych 30 minutach meczu drużyna Pogoni stworzyła sobie co najmniej dwie klarowne sytuacje, których na bramkę nie wykorzystał napastnik M. Tkacz. Niestety mimo kilku groźnych sytuacji pod bramką gości zawodnicy biało-niebieskich oddali jedynie 3 celne strzały, w tym jeden po stałym fragmencie gry, który wykonywał Igor Walczak. Z 25 metrów uderzał ponad murem, ale przepiękna paradą bramkarz z Darłowa wybił piłkę na rzut rożny. W drugiej połowie śmielej zagrała drużyna gości. Darłowia podeszła wyżej i przyniosło to jej korzyści. Po jednym z wielu w tej połowie wykonanych przez Darłovię groźnych dośrodkowaniach, obrona gospodarzy w wyniku nieporozumienia i braku komunikacji popełniła błąd. W efekcie M.Suchecki strzelił samobójczą bramkę (głową) i Dałovia prowadziła ok. 75 minuty 1:0. Druga bramka padła po bardzo ładnym uderzeniu Grzegorza Dudy z za pola karnego w ok. 90 minuty. Po meczu trenerzy powiedzieli: Krzysztof Jasiewicz (trener Darłovi) Początek sezonu udany dla Darłovi zwycięstwo w Połczynie-Zdroju, co myśleliście przed meczem? Bardzo się obawialiśmy tego spotkania, bo ostatni mecz poprzedniego sezonu graliśmy tutaj w Połczynie młodzieżą i było ciężko, wówczas padł wynik 0:0. Okres przygotowawczy był u nas straszny. Chłopaki pracują, aby dobrze prezentować się w nowym sezonie. Obawialiśmy się, ale udało nam się dwoma bramkami wygrać. Pierwsza połowa wyrównana. W drugiej połowie przypadkowa samobójcza bramka gospodarzy. Jak pan ocenia przebieg spotkania? Tak pierwsza połowa wyrównana, nawet gospodarze mieli takie bardziej klarowne sytuacje na początku meczu i w naszej grze trochę nerwowość się wkradła. W drugiej połowie, czym dalej w mecz to my stwarzaliśmy groźne sytuacje. Co powiedział pan w przerwie swoim zawodnikom? Nie chciałem za mocno na nich krzyczeć, bo to nie oto chodzi. Gramy za darmo, jesteśmy klubem amatorskim. Starałem się ich podbudować i morale wzmocnić, aby poprawić naszą grę. O co będzie grała Darłovia w tym sezonie? O jak najwyższe miejsce. Nie mamy założonego celu, że chcemy awans. Chcemy zrobić progres, czyli jedno miejsce wyżej niż w poprzednim sezonie. Jak skończymy na czwartym miejscu to już będzie fajnie. Wojciech Hryciów (trener Pogoni) Jak trener Pogoni ocenia przebieg meczu? Można powiedzieć, że pierwszą połowę chaotycznie zaczęliśmy. Może młodzi zawodnicy przestraszyli się trochę. Mieliśmy dwie swoje sytuacje do wykorzystania, które powinniśmy wykorzystać, ale bramkarz ich dziś był w dobrej formie. Oni też nie byli zorganizowani, ale nie wykorzystaliśmy tego. Drugą połowę zaczęliśmy grać trochę inaczej po zmianach. Mieliśmy znów swoje sytuacje. Sędzia nie podyktował nam rzutu karnego po ręce gości w polu karnym i to wszystko się zemściło. Samobójcza bramka była nie potrzebna młodego zawodnika. Czy dostrzega trener w grze zespołu jakieś pozytywy? Na pewno to, że do końca walczyliśmy, nie odpuszczaliśmy do 90 minuty. No i drugie to, że kondycyjnie wytrzymaliśmy spotkanie, bo można powiedzieć, że w meczu biegać trzeba było dużo. Czego zatem zabrakło, aby odnieść zwycięstwo? Moim zdaniem cwaniactwa i wykończenia sytuacji tych, co mieliśmy. W innych spotkaniach Koszalińskiej Ligi Okręgowej padły następujące wyniki: Iskra Białogard - Arkadia Malechowo 7 - 0 Gryf Polanów - Darzbór Szczecinek 2 - 1 Olimp Gościno - Wybrzeże Biesiekierz 0 - 1 Sława Sławno - Hubertus Biały Bór 0 - 0 Victoria Sianów - Mechanik Bobolice 4 - 0 Wielim Szczecinek - Sokół Karlino 6 - 1
�r�d�o: www.polczynzdroj24.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: polczynzdroj24 |
|