Arkonia powraca do gry
Zespół Arkoni Szczecin podejmował na swoim boisku gości z Kołobrzegu.
Już od pierwszych minut Arkonia nazucila swój styl gry. Goście byli nękani strzałami z dystansu w wykonaniu Grzegorza Grzywy i Michała Kubika. Arkonia grała swoja piłkę tzn. 'od nogi do nogi ', ale goście z Kołobrzegu nie składali broni i walczyli. Mieli kilka dogodnych okazji do zaskoczenia bramkarza gospodarzy. W 10 minucie bramkę otwierająca strzelił po odważnym wejściu w pole karne Damiana Światkowskiego. Kolejna bramka w wykonaniu Michała Kubika to prawdziwy fenomen. Strzałem z 25 metrów nie dał szans bramkarzowi - "zdjął pajęczynę z okienka". Kolejną swoja bramkę strzelił z karnego. Po tej bramce lekką przewagę objęli zawodnicy z Kołobrzegu. Swoje akcje przeprowadzali głównie prawą stroną boiska. W drugiej połowie nastąpiło kilka zmian w zespołach. W Arkoni Szczecin Łukasza Lewandowskiego zastąpił Jakub Staciwy, który po kilku minutach przebywania na boisku podwyższył wynik strzałem głową. Za Patryka Rzepnikowskiego wszedł Marcin Drzewiecki. a za zmęczonego Łukasza Tomaniaka wszedł Dawid Wiśniewski (powracający po 8 miesięcznej kontuzji kolana). I jemu udało się strzelić bramkę, po fenomenalnym podaniu Jakuba Staciwy znalazł się on w sytuacji 1v1 z bramkarzem i nie zawiódł. Swoją obecność na boisku zaznaczył Mariusz Nowicki, który kilka razy ładnie pograł na lewej obronie. Arkonia do końca meczu grała swoje. relacjďż˝ dodaďż˝: Cris |
|