Pierwsze zwycięstwo w Mierzynie
Dotychczasowe konfrontacje ligowe z GKS Mierzyn na ogół kończyły się porażkami, bez względu na miejsce rozgrywania. Podobnie spotkanie przebiegało i tym razem ale do pewnego momentu. Po kilku minutach bezbarwnej gry, lekką przewagę osiągneli miejscowi. Bramka na 1-0 zdobyta w 10 minucie to efekt błędów trójki obronców. Jarosław Konieczny zagrał dość nerwowo do Edwarda Tondrika. Ten z kolei wybił futbolówkę ale nie na tyle daleko by miejscowi nie mogli kontynuować akcji. Napastnik z Mierzyna mimo asekuracji Piotra Zdziarskiego oddał strzał przy słupku, na który nieco za późno zareagował Wojtek Chwieduk. Po kolejnych 1o minutach miejscowi egzekwowali rzut rożny. Źle obliczony tor lotu piłki przez bramkarza Sparty dał szansę miejscowym, których strzał z linii bramkowej wybił Leszek Radziejewski.
W 26 minucie zawodnicy z Mierzyna ponownie byli bliscy zdobycia drugiej bramki, przy biernej postawie Jarka Koniecznego. W 30 minucie pierwszy strzał na bramkę rywala oddają przyjezdni, konkretnie Krzysztof Śmierzchalski lecz bez zamierzonego efektu. W 36 minucie udanie w polu karnym interweniował Chwieduk. W ostatniej akcji pierwszej połowy miejscowi prawą stroną przeprowadzili akcję. Dośrodkowanie w pole bramkowe wykorzystał zawodnik z Mierzyna, wykorzystując bierną postawę Zdziarskiego i Chwieduka. Po przerwie poprawiła się gra obronna podopiecznych trenera Przybylaka. W 54 minucie udanie interweniował Zdziarski uniemożliwiając oddanie strzału napastnikowi z Mierzyna. W 58 minucie padła bramka konkaktowa. Akcja zaczęła się w polu bramkowym Sparty, skąd Tondrik wraz z Kamilem Kulczyńskiem mijali rywali na prawej flance niczym slalomowe tyczki. Całość wykończył Tondrik silnym strzałem po dłuższym rogu. Sześć minut później był już remis. Dośrodkowanie z głębi pola w wykonaniu Leszka Radziejewskiego bramkarz miejscowych odbił pod nogi Koniecznego, który technicznym strzałem umieścił piłkę w bramce. Gramy dalej! Krzyczał trener Przybylak. No to gralismy dalej. W 66 minucie sam na sam z Chwiedukiem wyszedł zawodnik z Mierzyna i minimalnie przestrzelił. W 67 minucie dobre prostopadłe podanie Norberta Halamusa do Jarka Kiernickiegoi idealne odegranie do znajdującego się w lepszej pozycji Leszka Radziejewskiego pozwoliło zdobyć obrońcy bramkę dajacą prowadzenie w tym meczu. Trzy minuty później strzał Halamusa trafił w poprzeczkę. W 78 minucie bliski zdobycia bramki był równieżDaniel Romańczyk. W 80 minucie Norbert Halamus precyzyjnie podaje futbolówkę na dłuższy słupek, skąd Jarek Kiernicki zdobywa bramkę na 4:2. W 82 minucie miejscowi z rzutu wolnego próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, jednak futbolówka przeszła blisko spojenia. W 84 minucie padł piąty gol, którego sędzia nie uznał z uwagi na pozycję spaloną Jarka Kiernieckiego. Spotkanie zakończyło się pierwszym zwycięstwem Sparty na boisku Gks Mierzyn.
�r�d�o: spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: sparta6 |
|