Inauguracyjna wygrana Orkana
Orkan Suchań zainaugurował nowy sezon od spotkania ligowego w Brzesku, gdzie rywalem podopiecznych Piotra Lulka był zespół Sępa. Przed starciem obu drużyn, minimalnie większe szanse miał Orkan i w ostatecznym rozrachunku to właśnie ten klub zdobył trzy punkty i mógł się cieszyć z inauguracyjnego zwycięstwa. Rywalizacja była bardzo wyrównana, o czym świadczyć mogą ataki obu zespołów. Jako pierwsi bramkę strzelili zawodnicy z Brzeska, ale to goście wyszli na prowadzenie, gdyż gol zdobyli przez Sępa był samobójczy. Piłkarz gospodarzy próbował podać piłkę głową do swojego golkipera, ten natomiast był źle ustawiony i piłka go przelobowała. Kibice nie mogli się nadziwić, że przez taki błąd Sęp Brzesko przegrywał w meczu z Orkanem 0-1.
Autorem drugiej bramki dla Orkana Suchań był Szafraniec, który w doskonały sposób wykorzystał dośrodkowanie swojego kolegi z drużyny. Ekipa przyjezdnych była uradowana po golu na 0-2, ale wciąż nie było pewności wygranej. Do głosu coraz częściej dochodzili gracze z Brzeska, którym udało się strzelić kontaktową bramkę. W tej sytuacji ewidentnie zaspali obrońcy Orkana, którzy biernie przyglądali się kontrze wyprowadzanej przez gospodarzy. Golkiper ze Suchania - Niemczynowicz - wyczekiwał zawodnika Sępa na 16-tym metrze i wybiera piłkarzowi piłkę. Niestety, obrońcy wciąż prezentowali bierną postawę, więc piłka została dobita i trafiła do siatki bramki strzeżonej przez Niemczynowicza.
Gol strzelony przez Sęp Brzesko sprawił, iż zawodnicy tej drużyny uwierzyli w to, że mogą wygrać jeszcze rywalizację ze Suchaniem. Udało im się stworzyć wiele akcji, a nawet kontrę, po której trafili w słupek, a po dobitce piłka uderzyła w poprzeczkę. Sytuacja ta nie przyniosła zmiany wyniku, a mecz z minuty na minutę stawał się festiwalem nieskuteczności ze strony Orkana, jak i ze strony gospodarzy. Kto z Państwa oglądał spotkanie pomiędzy Pogonią Szczecin, a Zagłębien Lubin, ten może sobie wyobrazić czwartą bramkę w rywalizacji Sęp - Orkan. Była to dosłownia kopia strzału z rzutu wolnego, który w barwach Pogonii wykonywał Edi Andradina, a w Orkanie o strzał pokusił się Łukasz Walus. Do końca meczu trwała wyrównana walka, w szczególności w środku pola. Już w doliczonym czasie gry, doskonałą okazję na drugiego gola mieli gospodarze z Brzeska. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak jeden z zawodników Sępa, a chwilę później sędzia Aluszyk zakończył spotkanie. Na ogromne wyróżnienie w gronie Orkana Suchań zasługuje Kierek, który po profesorsku dyrygował strefą obronną oraz golkiper - Niemczynowicz. Po meczu udało nam się chwilę porozmawiać z Jackiem Urbańskim - kierownikiem klubu ze Suchania, którzy zwrócił uwagę na kulturalne kibicowanie. Warto wspomnieć o grupie około 10-ciu osób, które stanowią tzw. „FanClub - Orkan Suchań” i przyjechali specjalnie z Piasecznika na mecz do Brzeska, aby wspierać dopingiem swoją drużynę.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Paweł Skorb
relacjďż˝ dodaďż˝: Giallorossi |
|