Powiększyć przewagę
Po przerwie spowodowanej rozgrywkami Pucharu Polski do ligowego grania powracają drużyny Futsal Ekstraklasy. Pogoni ’04 tym razem przyjdzie zmierzyć się z dziewiątym w tabeli, GKS-em Tychy.
Dla Portowców będzie to już trzeci mecz z rzędu grany na wyjeździe. Dwa tygodnie temu podopiecznie trenera Gerarda Juszczaka doznali pierwszej od inauguracji porażki w tym sezonie, kiedy to ulegli Wiśle Kraków 4-1. Kolejnym pojedynkiem była potyczka w PP z II-ligowym Vamosem Gdańsk, w którym szczecinianie, mimo że zagrali w okrojonym składzie, to nie mieli większym problemów z pokonaniem niżej notowanego rywala i zwyciężyli 3-1, po bramkach Ricardo i dwóch Łukasz Tubackiego.
Tydzień temu, podczas przedmeczowej rozgrzewki kontuzji nabawił się kapitan „zero-czwórki”, Łukasz Żebrowski i w niedzielnym spotkaniu na pewno nie zagra, do tego na uraz narzeka również Douglas. - Czeka go dłuższa przerwa, około miesiąca, więc nie jest różowo. Zagrożony jest Douglas, którego prawdopodobnie również nie zobaczymy na parkiecie - informuję Juszczak.
Drużyna GKS-u nie najlepiej radzi sobie w lidze, do miejsca premiującego grą w play-offach traci już pięć punków. Tydzień temu tyszanie byli bliscy sprawienia niespodzianki, do 27 minuty prowadzili z wiceliderem w Chojnicach już 4-1, ale ostatecznie przegrali 5-4. Najlepszymi strzelcami zespołu z Tychów są Piotr Myszor oraz Patryk Szachnitowski, którzy mają na koncie po osiem trafień. Warto również wspomnieć, że podczas zimowego okna transferowego do drużyny dołączył wielokrotny reprezentant Polski, Michał Słonina. W ostatnim pojedynku obu ekip padł, dość szczęśliwy dla szczecinian remis 3-3. Bramkę wyrównującą zdobył dopiero w końcówce, występujący w roli lotnego bramkarza, Łukasz Żebrowski. Niedzielny pojedynek będzie dobrą okazją do powiększenia przewagi nad wiceliderem. Chojniczanie ulegli w piątek Marwitowi Toruń 3-2.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Chelsea |
|