Vistal Łączpol na Pogoń za mocny
Bardzo wysoką porażką zakończył się wyjazd szczecinianek do Gdyni. Przerwana została tym samym seria wygranych spotkań Pogoni Baltica. Mistrz Polski pokazał, że jest mocną drużyną i do samego końca będzie się liczył w walce o najwyższe cele w lidze. Przyjezdne dotrzymywały kroku podopiecznym Jensa Steffensena w pierwszej połowie, którą przegrały 16:12 oraz przez 5. minut drugiej części gry (18:14). Kolejne minuty to już dominacja gospodyń. Ekipa z Grodu Gryfa w drugiej połowie rzuciła tylko 6 bramek co na pewno chwały im nie przynosi.
Wynik spotkania otworzyła najlepsza strzelczyni Pogoni Baltica Agata Cebula, ale już po kilku chwilach 3:1 prowadziła ekipa z Gdyni. Dwie bramki w tym czasie zdobyła Katarzyna Koniuszaniec.
Wśród przyjezdnych najlepsze wrażenie pozostawiała po sobie Monika Stachowska, która do swojego dorobku dopisała 5 bramek. Między innymi dzięki temu po kwadransie tablica wyników wskazywała rezultat 8:7. Potem już zaczynała jednak uwidaczniać się przewaga podopiecznych Steffensena. Gdynianki poprawiły zwłaszcza grę w obronie. Na pierwszy plan wysunęły się również bramkarki Vistalu.
Druga połowa 'wyrównana' była tylko przez pierwsze 5 minut. Dalsza część gry to już absolutnie totalna dominacja gospodyń. Najlepiej świadczy o tym fakt, że przez 15 minut łączpolanki straciły zaledwie 1 bramkę. Jest to już druga tak wysoka porażka szczecinianek w meczu wyjazdowym. Usprawiedliwieniem może być tylko fakt, że grały z mistrzyniami Polski, które chciały niewątpliwie potwierdzić, że ich miejsce w tabeli nie jest przypadkowe, a fatalny występ w pucharach był wypadkiem przy pracy. O wysokiej porażce trzeba jak najszybciej zapomnieć. Następny mecz Pogoń zagra w Grodzie Gryfa dopiero 2 marca. Rywalem będzie Start Elbląg.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|