Cenne, ale darmowe 2 punkty dla Pogoni Baltica
Dość niezwykle zakończyło się spotkanie w Szczecinie pomiędzy piłkarkami ręcznymi Pogoni a zawodniczkami Olimpii-Beskid. Na kilka minut przed pierwszym gwizdkiem okazało się, że gospodyniom dwa punkty zostaną dopisane bez konieczności wychodzenia na parkiet. Powodem takiej niecodziennej sytuacji był brak badań lekarskich drużyny z Nowego Sącza. Od 20 grudnia związek piłki ręcznej zmienił przepis, który znosił obowiązek zespołom przyjezdnym przywożenia ze sobą ważnych zaświadczeń lekarskich i właśnie ich brak stał się powodem, dla którego sędziowie oraz obserwator związku podjęli decyzję o przyznaniu walkowera dla szczecinianek.
- Zespół przyjezdny nie spełnił podstawowego warunku. W drugiej połowie grudnia wszedł przepis, który został wprowadzony po to, żeby zapewnić zwyczajnie bezpieczeństwo zawodnikom i zawodniczkom, a skoro został wprowadzony to obowiązuje wszystkich. W komunikacie, który czytałem było wyraźnie napisane, że bezwzględnie, a skoro tak to się do tego stosujmy - powiedział zaraz po meczu trener Pogoni, Dariusz Molski.
O komentarz na temat zaistniałej sytuacji został również poproszony szkoleniowiec Olimpii-Beskid, Zdzisław Wąs. - Do tej pory przepisy mówiły, dokładnie do 20 grudnia, że zespoły Superligi nie muszą przywozić ze sobą kart zdrowia. My takowe karty mamy, ale od miesiąca września nikt takich kart nie potrzebował. Przyszła informacja mailem, 20 grudnia, a wiadomo, że to jest okres przedświąteczny i wiadomym jest, że część ludzi jest na urlopach i mogły tego nie przyjąć. Ten doświadczony już trener nie krył swoich pretensji, które skierował przede wszystkim w kierunku działaczy związkowych zapowiadając jednocześnie pisemne odwołanie w tej sprawie. - Wydaje mi się, że bardzo rozsądnym byłoby, gdyby ZPRP zadzwonił do mnie, do koleżanki lub do prezesa i poinformował o tym telefonicznie. Nie po to jechaliśmy 900 km, tak jak to już mówiłem wcześniej na Państwa portalu, żeby wywiesić białą flagę. My przyjechaliśmy walczyć, ale przyjechaliśmy bez tych kart zdrowia. Potem był jeszcze Nowy Rok i nikt nas nie poinformował, może na skrzynce pocztowej ten mail jest, ale my o tym nie wiedzieliśmy. Dla nas nie było problemem wziąć ze sobą karty zdrowia, które mamy. Na pewno się od tego meczu odwołamy. Mam nadzieję, że rozsądek działaczy ZPRP pozwoli nam ten mecz powtórzyć, czy to na koniec ligi, czy w przerwie w marcu, kiedy będzie czas na reprezentację. Jak do sprawy podejdzie sam związek? Trudno wyrokować. Po 30 minutach od planowanego rozpoczęcia meczu oba zespoły spotkały się na parkiecie. Mecz miał już jednak tylko charakter towarzyski. Wygrana padła łupem przyjezdnych 30:26 (15:14). Dla Pogoni najwięcej bramek rzuciły: Katarzyna Sabała - 6 oraz Agata Cebula - 4, dla ekipy z Nowego Sącza najczęściej trafiały: Agnieszka Podrygała - 10 goli oraz Joanna Gadzina - 9.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|