W pierwszym spotkaniu młodzi Portowcy wygrali w Białymstoku 1:0 (bramka Sebastiana Rudola). W rewanżu szczecinianom do awansu wystarczył nawet remis. Mimo tego podopieczni Kazimierza Bieli od pierwszych minut dzisiejszego spotkania ruszyli do mocnych ataków.

Pierwsze akcje gospodarzy nie przyniosły prowadzenia. Młodych Portowców obserwowała kilkusetosobowa grupa kibiców i to wyraźnie dopingowało zawodników. W 29 minucie bliscy objęcia prowadzenia byli jednak piłkarze Jagiellonii, którzy przeprowadzili groźną akcję. Strzelali dwukrotnie, ale w bramce Pogoni bardzo dobrze zachował się Krystian Rudnicki. Siedem minut przed przerwą bardzo ładnie wolejem sprzed pola karnego uderzył Mateusz Lewandowski, ale nie trafił w bramkę.

W drugiej połowie w dalszym ciągu przeważali szczecinianie. W 57 minucie rajd lewą stroną przeprowadził Rafał Gutowski. Pomocnik dośrodkował w pole karne, a akcję strzałem głową zamknął Kamil Konieczny. Pogoń powoli wchodziła do finału drugą nogą, ale brakowało jeszcze kropki nad 'i'. Postawił ją Gutowski, który w 69 minucie wykorzystał dobre dośrodkowanie Sebastiana Rudola z rzutu rożnego i głową zdobył gola. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu w sytuacji sam na sam z golkiperem rywali był Norbert Neumann, ale nie zdołał zdobyć gola. Chwilę później świetną akcję indywidualną przeprowadził Mateusz Jaroszewicz i technicznie uderzył tuż obok słupka. Jego wyczyn próbował skopiować Damian Karczmarski, który z impetem wpadł w pole karne, ale w tej akcji zabrakło strzału.

Portowcy wygrali 2:0 i awansowali do finałów. Ostatni raz grali tam w 2008 roku i wywalczyli brązowe medale. Teraz ponownie staną przed szansą zdobycia krążka. Turniej finałowy z udziałem czterech zespołów odbędzie się w dniach 4-8 lipca w Gdyni. Nadmorskie miasto znów może okazać się dla Pogoni szczęśliwe.

�r�d�o: www.pogonszczecin.pl