Flota przepłynęła Wartę
Do ostatnich minut o kolejne ligowe zwycięstwo walczyli piłkarze Floty Świnoujście. Upór Wyspiarzy został nagrodzony w 86 minucie meczu. Warta Poznań jest drugim po GKS-ie Katowice zespołem, który do przerwy prowadził na wyspie Uznam 1:0. Świnoujścianie drugi raz skutecznie gonili swoich rywali przed własną publicznością. Po bramkach Bartłomieja Niedzieli oraz Bartosza Śpiączki Flota zdołała odwrócić losy meczu. Być może poznaniacy zdołaliby ugrać choćby punkt w niedzielnym meczu. Jednak od 43 minuty spotkania musieli radzić sobie w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Rafała Kosznika.
Pierwszą groźną akcję Flota przeprowadziła w 6 minucie gry. Dwójkową akcję Ensar Arifović - Bartłomiej Niedziela niecelnym strzałem z dobrej pozycji zakończył ten drugi. Niestety pomocnik Floty nie zdecydował się na strzał z lewej nogi. Mokrą murawę postanowił wykorzystać Alain Ngamayama. Jego strzał z dystansu z kłopotami obronił Grzegorz Kasprzik. W 21 minucie kolejnej bramki w tym sezonie poszukał Sebastian Olszar. Napastnik Floty Świnoujście przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką Warty Poznań. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy poznaniacy niespodziewanie objęli prowadzenie. Zieloni szybko rozegrali piłkę na połowie Floty. Łukasz Grzeszczyk świetnie zagrał piłkę między obrońców do Tomasza Magdziarza, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza świnoujścian. W 43 minucie nieodpowiedzialnie zachował się Rafał Kosznik. Mający na swoim koncie żółtą kartkę piłkarz ostro potraktował swojego rywala i po kolejnym 'żółtku' wyleciał z boiska. Po chwili samobójczą bramkę mógł zdobyć Artur Marciniak, który niepewnie główkował po rzucie wolnym.
Od początku drugiej połowy trener Floty postanowił wpuścić na plac gry kolejnego napastnika. Daniela Chyłę zastąpił Bartosz Śpiączka. W 52 minucie z rzutu wolnego ładnie uderzył Patryk Fryc, ale futbolówkę zdołał wypiąstkować bramkarz Warty. Przewaga gospodarzy była coraz bardziej wyraźna. Dwa razy groźnie główkował Sebastian Zalepa, jednak wynik pozostawał bez zmian. W 71 minucie Wyspiarze doprowadzili w końcu do wyrównania. Tuż zza pola karnego precyzyjne przymierzył Bartłomiej Niedziela i mimo interwencji Adriana Lisa piłka wpadła do siatki przy słupku bramki. Aktywny w zespole gości Łukasz Grzeszczyk groźnie uderzył z dystansu, na szczęście dla świnoujścian obok bramki. Świnoujścianie nie rezygnowali z kolejnych ataków. Techniczny strzał Bartłomieja Niedzieli z narożnika pola karnego był minimalnie niecelny. Gdyby piłka leciała w światło bramki, golkiper gości nie miałby szans na skuteczną interwencję. W 86 minucie kibice Floty po raz drugi mogli cieszyć się z gola. Krzysztof Bodziony dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, a Bartosz Śpiączka celną główką wyprowadził Wyspiarzy na prowadzenie. W doliczonym czasie gry Flota mogła podwyższyć prowadzenie. Christian Ndubuisi Nnamani znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i zamiast podawać do lepiej ustawionego kolegi, sam zakończył akcję strzałem w słupek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|