Nie zlekceważyć Gieksy
Pierwszoligowcy nie mają chwili wytchnienia. Po weekendowych zmaganiach na boiska wybiegną już w środku tygodnia. Flota Świnoujście na własnym boisku zmierzy się z GKS-em Katowice. Niechciany lider nic nie robi sobie z krytyki pod swoim adresem. Dobrze dobrana taktyka dla zespołu przynosi rezultaty, które w bieżącym sezonie są rewelacyjne. W środowym spotkaniu Wyspiarzy teoretycznie czeka spacerek. Katowiczanie jak na razie zakotwiczyli na przedostatniej pozycji w tabeli i jeśli nie poprawią swojej gry czekać ich będzie walka o utrzymanie.
GKS Katowice dziewięć lat temu był trzecią drużyną w Polsce. Od siedmiu lat katowiczanie szukają drogi do ekstraklasy. Po błyskawicznych awansach z IV do II ligi, GKS od utknął na zapleczu ekstraklasy. Tylko w pierwszym sezonie gry na tym froncie zespół z bezpieczną przewagą nad strefą spadkową zakończył rozgrywki na dziesiątym miejscu. W ostatnich sezonach Gieksa waha się miedzy jedenastą, a trzynastą pozycją z maksymalnie pięciopunktową przewagą nad spadkowiczami.
Latem w Katowicach przez moment była T-Mobile Ekstraklasa. Licencyjne zamieszanie na linii Warszawa-Katowice zakończyło się protestem fanów Gieksy, którzy nie chcieli awansu wywalczonego poza boiskiem. Ireneusz Król opuścił Katowice i zainwestował w Polonię Warszawa. Z siedmiu ligowych spotkań GKS wygrał tylko jedno. Po bramkach Przemysława Pitrego (najlepszy strzelec zespołu - trzy gole na koncie) katowiczanie u siebie pokonali Kolejarza Stróże 2:0. Także na własnym stadionie GKS zanotował dwa remisy po 1:1 z Cracovią Kraków oraz Wartą Poznań. Konto drużyny obciążają cztery porażki, dwie wyjazdowe z Bogdanką Łęczna (2:1) i Zawiszą Bydgoszcz (2:0) oraz domowe z ŁKS-em Łódź (2:1) i Termaliką Bruk-Bet Nieciecza (2:0). W większości katowiczanie grali z teoretycznie silniejszymi zespołami, jednak to nie może być żadnym usprawiedliwieniem. Wyspiarze są faworytem spotkania i ta rola nie powinna ich sparaliżować. Zespoły rozegrały ze sobą osiem spotkań, do minionego sezonu górą byli zawsze gospodarze. Dopiero w poprzednich rozgrywkach oba pojedynki zakończyły się remisami, bezbramkowymi. Szanse na kontynuowanie zwycięskiej passy bez straty gola, są bardzo duże. Przypuszczalne składy: FLOTA: 1. Grzegorz Kasprzik, 2. Sebastian Zalepa, 3. Radosław Jasiński, 5. Ivan Udarević (Chorwacja), 6. Marek Opałacz, 8. Marek Niewiada, 19. Mateusz Wrzesień, 18. Krzysztof Bodziony, 15. Daniel Chyła, 20. Ensar Arifović (Bośnia i Hercegowina), 11. Sebastian Olszar GKS: 88. Witold Sabela, 3. Adrian Napierała, 8. Grzegorz Fonfara, 21. Bartosz Sobotka, 24. Michal Farkaš (Słowacja), 24. Mateusz Kamiński, 5. Kamil Cholerzyński, 4. Alan Czerwiński, 18. Bartłomiej Chwalibogowski, 80. Deniss Rakels (Łotwa), 81. Przemysław Pitry
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|