Play-off z Orlen Wisłą Płock
Porażka Gaz-System Pogoni Szczecin w Kwidzynie oznaczała tylko jedno - utrzymanie 7. lokaty i walkę o półfinał z wicemistrzem Polski z Płocka. Remis szczecinianom także nie pozostawiał żadnych nadziei.
- Nie prognozujmy. My się tym nie zajmujemy. Teraz mamy projekt Kwidzyn i zostańmy przy tym - zapowiadał przed sobotnim starciem jeden z liderów gazowników, Wojciech Zydroń.
Pierwszą bramkę mógł zdobyć Serb Nenad Marković, ale świetną interwencją popisał się bramkarz Sebastian Suchowicz. W konsekwencji jego dalszych dobrych obron dwa trafienia Adriana Nogowskiego wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie 2:0. Szczecinianie dość szybko się jednak obudzili i już po kilku następnych minutach doprowadzili do stanu 4:4.
W 14. minucie o czas na żądanie poprosił trener pomarańczowych, Rafał Biały i jak się potem okazało dało to pozytywny efekt, bowiem bramka z kontry w wykonaniu Zydronia pozwoliła jego drużynie odskoczyć na dwa trafienia - 8:10. Błędy własne oraz słaba skuteczność spowodowały, że dobre wrażenie szybko zostało zatarte. Strata trzech kolejnych goli była tego najlepszym efektem. Dobra postawa w bramce Suchowicza sprawiła, że na przerwę w lepszych nastrojach schodzili gospodarze, prowadząc 15:14. Sam początek po wznowieniu lepiej zagrali kwidzynianie, ale już w 35. minucie tablica świetlna pokazała kolejny remis po 17. Autorem wyrównującego trafienia był Jacek Wardziński. W kolejnych minutach prowadzenie przechodziło raz w jedne raz w drugie ręce. Po dwuminutowej karze dla Mateusza Zaremby o kolejną przerwę poprosił Biały. Taki sam manewr zastosował trener MMTS-u Krzysztof Kotwicki, co w bardzo krótkim odstępie czasu pozwoliło jego podopiecznym wyjść na prowadzenie 26:23. Pogoń jednak nie zamierzała składać broni. W 55. minucie kontaktową bramkę 26:25 zdobył Michal Bruna, a już chwilę potem limit przerw wykorzystał trener Gaz-System. Jak się w pierwszej chwili okazało było to opłacalne, bowiem na 8 sekund przed końcem 29-tego gola dającego remis rzucił Zaremba. Wydawało się, że takim właśnie rezultatem zakończy się to spotkanie. Niestety dla szczecinian strzałem rozpaczy, ale bardzo silnym, niemalże z linii środkowej boiska, popisał się Michał Adamuszek. Był to gol zdobyty równo z końcową syreną. Gaz-System Pogoń Szczecin - MMTS Kwidzyn 30:29 (15:14)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|