Wardziński: Graliśmy cały czas swoje
Bardzo wysokim wynikiem zakończyło się spotkanie pomiędzy niedawnymi sąsiadami w tabeli Superligi Mężczyzn. Dzięki tej wygranej piłkarze ręczni Gaz-System Pogoni awansowali na 7. miejsce w ligowej stawce drużyn. Jako MVP meczu z pewnością uznać można Jacka Wardzińskiego (na zdj. obok), który zanotował aż 11 bramek grając na bardzo wysokiej skuteczności rzutowej.
Wygraliście z Zagłębiem różnicą aż 13 trafień. Takiego wyniku chyba się nie spodziewaliście, ale to wy tak naprawdę na to zapracowaliście. - Tak. Nie spodziewaliśmy się, że będzie tak łatwo. Zasłużyła na to cała obrona, bo właśnie w obronie wypracowaliśmy sobie taką przewagę. Te wszystkie sytuacje co mieliśmy to praktycznie wykorzystaliśmy. Obrona i jeszcze raz obrona.
Od samego początku spotkania był pan najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem wśród gospodarzy tych zawodów. To mogło uskrzydlić w dalszej części meczu.
- Na pewno dodało mi pewności, ale nieważne kto zdobywa te bramki, ważne żebyśmy wygrywali mecze. Cały zespół pracował na to, żebym ja mógł te bramki zdobywać. Do przerwy osiągnęliście bardzo dużą przewagę. O czym mówiło się w szatni Pogoni po tej pierwszej części gry. - Mówiliśmy sobie byśmy zagrali spokojnie. Najważniejsze w drugiej połowie było dla nas pierwsze 10 minut, byśmy ich nie odpuścili, byśmy grali dalej tak zaangażowani. To się udało i rywal już nie dał rady nic zrobić. Zagłębie od początku drugiej połowy zmieniło styl bronienia. Wyszli wyżej do krycia i zagrali 4-2. Tylko początkowo przyniosło to efekt, ale już po kilku minutach znowu to wy zaczęliście dominować. - Po prostu graliśmy cały czas swoje. Bez nerwów, spokojnie i dlatego ta gra była tego dnia tak dobrze ułożona. Ważnym w tym meczu był też fakt, że w tym spotkaniu mogli zagrać wszyscy zawodnicy Gaz-System Pogoni Szczecin i prawie wszyscy wpisali się do protokołu pomeczowego zdobytą bramką. - Cóż mogę powiedzieć. To tylko cieszy. Fajnie, że wszyscy grali, że tak to mogło wyglądać. Ostatnie pytanie: pamięta pan taki mecz w swoim wykonaniu, w którym zdobył pan aż tyle bramek w jednym spotkaniu i aż 8 po pierwszej połowie? - Szczerze powiedziawszy to chyba nie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|