Pogoń znów bez bramki
W spotkaniu kończącym dwudziestą kolejkę piłkarskiej ekstraklasy, Pogoń Szczecin przegrała z wiceliderem rozgrywek Lechem Poznań 0:2. Dla Portowców był to trzeci z rzędu przegrany mecz, jednocześnie szósty kolejny w którym Portowcy stracili punkty.
Pierwsza połowa poniedziałkowego meczu zaczęła się od mocnego uderzenia Pogoni Szczecin. Gospodarze pozwolili Lechowi przez kilka minut rozgrywać w spokoju piłkę, jednak po chwili sami zaatakowali. Edi Andradina zwodem minął obrońcę na prawej stronie, dośrodkował wprost na głowę Hernaniego i tylko świetna interwencja Jasmina Buricia uchroniła Lecha przed stratą bramki.
Kilka chwil później Pogoń ponownie zagroziła bramce gości. Po blisko kwadransie gry Maksymilian Rogalski uderzał z 35 metrów z rzutu wolnego, jego strzał obronił Jasmin Burić, a obrońcy Kolejorza wyjaśnili sytuację.
Groźniej atakował jednak zespół z Poznania. Chwilę po strzale Roglaskiego, znakomitą okazję na zdobycie bramki miał Łukasz Teodorczyk. Po dośrodkowaniu w pole karne najwyżej wyskoczył właśnie napastnik Lecha, piłka po jego strzale trafiła w wewnętrzną część słupka, jednak ku uciesze kibiców ze Szczecina, nie wpadła do siatki. W 27 minucie Pogoń nie miała już szczęścia. Szybką akcję lewą stroną boiska, pewnym strzałem w sytuacji sam na sam zakończył Marcin Kamiński i poznaniacy objęli prowadzenie. Portowcy szybko mogli odpowiedzieć, strzał sprzed pola karnego Donalda Djousse był lekki, jednak sprawił bramkarzowi z Poznania wiele problemów. Po wybiciu przez niego piłki, dopiero po dłuższej chwili obrońcy Lecha zdołali opanować sytuację. Druga połowa zaczęła się dla Pogoni najgorzej jak mogła. Aleksandyr Tonew otrzymał piłkę przed polem karnym, odwrócił się i precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie Lecha. Chwilę później Lech kolejny raz mógł umieścić piłkę w siatce, jednak dobrze interweniował Dusan Pernis. Po stracie drugiej bramki Pogoń nie poddała się. Próbowała strzelić bramkę kontaktową, jednak Lech dobrze się bronił i groźnie kontratakował. Uderzać próbował Adrian Budka, Donald Djousse i Takafumi Akahoshi, jednak strzały te były blokowane przez obrońców Lecha Poznań. Mimo sporych chęci, zawodnicy Pogoni nie byli w stanie zdobyć nawet honorowej bramki i ostatecznie przegrali z wiceliderem ekstraklasy 0:2.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|