Julius Kilimo najszybszy w Półmaratonie Gryfa
Kenijczyk Julius Kilimo jako pierwszy wbiegł na metę 33. Półmaratonu Gryfa, który rozegrany został dzisiaj w Szczecinie na ponad 21 kilometrowej trasie. Zawodnik pokonał trasę, wiodącą ulicami miasta w 01:05:13. Przez połowę dystansu Kenijczyk biegł wspólnie z Sergii Okseniukiem z Ukrainy, ale ostatecznie różnica między nimi wyniosła półtorej minuty. Najlepszy z Polaków Tomasz Szymański z Węglińca, który zameldował się na mecie jako trzeci, stracił do drugiego na podium blisko pięć minut. Wśród pań najszybsza była Sveta Kudelicz z Białorusi, która w ogólnej klasyfikacji zajęła jedenaste miejsce.
W półmaratonie startowały całe rodziny, małżeństwa, rodzice z dziećmi, pary. Dla niektórych najważniejsze było dobiec do mety i pokonać cały, wyznaczony dystans, dla innych czas w jakim tego dokonają, a dla jeszcze innych liczyła się dobra zabawa. Agnieszka dopingowała swojego męża Konrada i żałowała, że jest w ciąży, bo w ubiegłym roku biegła razem z nim. Konrad zajął 500 miejsce, ale cel, który sobie wyznaczył osiągnął. Przebiegł dystans poniżej dwóch godzin.
Do mety nie dotarło siedmiu zawodników, dotarł za to niepełnosprawny Robert Pawłowicz, który dystans pokonał o kulach i na całej trasie budził sympatię kibiców. Zajęło mu to 2:59:02. Robert biega za pomocą kul już od ponad 20 lat, w ten sposób realizując swoje marzenia. W peletonie mogliśmy zobaczyć też kilku bardziej znanych wielbicieli biegania. Wysokie dziesiąte miejsce zajął Robert Szych, były dyrektor Wydziału Sportu w Szczecinie. Biegł także Wojciech Krawczak - fizjoterapeuta dziewiątego na IO w Londynie w biegu na 800 metrów Marcina Lewandowskiego, który uplasował się na 75. miejscu. Uwagę przyciągał także trener szczecińskich tyczkarzy Wiaczesław Kaliniczenko. 768 miejsce w tym roku zajął Rafał Buryta, jeden z trenerów Olimpii Szczecin. Do Szczecina wrócił prosto z Gdyni, gdzie jego podopieczne udanie rozpoczęły sezon i wygrały 5:0 z miejscowym Sztormem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|