Wygrali na koniec
Kotwica Kołobrzeg pokonała w hali Milenium PBG Basket Poznań 73:60. Do wygranej przyczyniła się bardzo dobra gra zdobywcy double-double, Darrella Harrisa. Początkowa faza sobotniej rywalizacji nie wskazywała na zwycięstwo miejscowych. Przyjezdni dzięki skutecznej grze prowadzili 22:3. Kołobrzeżanie bardzo słabo poczynali sobie w ataku, jak i defensywie. Pod koniec pierwszej ćwiartki zaczęli zmniejszać straty. W drugiej kwarcie Czarodzieje z Wydm zagrali tak, jak powinni. Dzięki temu doprowadzili do remisu, a swój wkład w tym mieli Oded Brandwein, Łukasz Diduszko, Szymon Rduch oraz Darrell Harris. - Po pierwszej kwarcie ogarnęliśmy się. Zorganizowaliśmy naszą grę w obronie, szczególnie przy zastawianiu, przy zbiórkach. Pokazaliśmy naszą klasę - powiedział dla plk.pl Łukasz Diduszko z Kotwicy.
W drugiej połowie gospodarze zagrali tak, jak powinni. Podopieczni Tomasza Mrożka zaczęli trafiać za trzy punkty. Sześć zbiórek w ataku oraz sześć bloków na swoje konto zapisał wspomniany Darrell Harris.
- Wystarczyło trochę nacisku w drugiej kwarcie, żeby wybić z rytmu drużynę z Poznania. To nam się udało, z remisem schodziliśmy na przerwę. Kwestią czasu było kontynuowanie tej lepszej obrony, żeby wyjść na prowadzenie i utrzymać tę przewagę do końca. Z tego jestem zadowolony. Dziękuję za cały wkład, jaki zawodnicy włożyli w tym sezonie w lidze. Dziękuję także kibicom za wsparcie jakim nas darzyli w tym sezonie. Byli dla nas niezbędnym, szóstym zawodnikiem na placu, kiedy mieliśmy te kontuzje, mieliśmy takie kryzysowe momenty. Dziękuję Wam z całego serca i mam nadzieję do zobaczenia w przyszłym sezonie - powiedział trener Kotwicy Tomasz Mrożek. W czwartej ćwiartce można było zobaczyć dobrą grę Łukasza Wichniarza, oraz świetną postawę Harrisa, który poprowadził Czarodziejów z Wydm do wygranej. W spotkaniu z PBG nie zagrali kontuzjowani Demetrius Brown oraz Wojciech Złoty. - Czuję się dobrze z powodu wygranej na pożegnanie w domu. Po długim sezonie miło jest pożegnać się z kibicami w dobrej atmosferze. Wykonaliśmy dobrą robotę przez trzy kwarty, mimo problemów w pierwszej. Kolejny raz pokazaliśmy charakter. Nie opuszczamy głów, kiedy nie wychodzi, walczymy do końca. Po słabym początku i utracie 24 punktów zatrzymaliśmy Poznań na 60 punktach. Wynikało to z dobrej obrony przez trzy kwarty i jestem z tego powodu zadowolony - stwierdził rozgrywający Kotwicy Oded Brandwein. Kotwica Kołobrzeg zakończyła rozgrywki w tym sezonie na dziewiątym miejscu z osiemnastoma wygranymi, co jest dobrym rezultatem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl/Bartosz Szczechowski/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|