Zwycięstwo, które dało awans
Chrobry po dwóch meczach wyjazdowych wreszcie wystąpił przed własną publicznością. Rywalem była drużyna Błękitnych Białęgi, z którą jesienią lider wygrał walkowerem. Zwycięstwo przybliżało Chrobrego do upragnionej A-klasy. Rewanż zapowiadał się więc ciekawie. Drużyna gospodarzy nie mogła wystąpić w optymalnym składzie gdyż kontuzja Pawła Laka w meczu z Koroną Klępicz okazała się na tyle groźna, że już w tym sezonie nie zagra. Na dodatek kilku piłkarzy wyjechało do pracy za granicę i trudno było optymalnie ustawić drużynę. Na ławce zasiedli więc juniorzy oraz weteran, 42 - letni Zbigniew Barański.
Pogoda dopisała, publiczność również i tylko piłkarze musieli dostroić się do tej sielanki i zagrać dobry mecz, a przede wszystkim skuteczniej niż ostatnio. Mecz rozpoczął się w niemrawym tempie i już po pierwszych minutach było widać, że goście przyjechali wywieść z Lisiego Pola remis. Schowani za „podwójną gardę” czekali na dogodną okazję do kontry. Gospodarze przejęli inicjatywę i coraz śmielej atakowali. Już na połowie rywala przejmowali piłki i rozpoczynali konstruować akcje ofensywne. Kilka z nich mogły być ozdobą ligowych boisk, jednak jak to często bywa nie kończyły się celnymi strzałami. Długo utrzymujący się remis wprowadzał zdenerwowanie w poczynaniach miejscowych. Wreszcie w 35 minucie na strzał z szesnastego metra decyduje się Mateusz Żukowski i piłka wpada do siatki!. Wydawało się, że upragniony gol spowoduje większą swobodę w grze Chrobrego i kolejne bramki będą kwestią czasu. Gra jednak nieco siadła i goście już w doliczonym czasie gry przeprowadzili prawą stroną boiska kontrę i zdobyli bramkę wyrównującą. W przerwie meczu zawodnicy gospodarzy odbyli z trenerem męską rozmowę i drugą połowę rozpoczęli strzeleniem przez Konrada Krzyżelewskiego w 47 minucie bramki. Gra zaczęła się coraz bardziej układać. Mnóstwo przemyślanych, składnych akcji kończyło się celnymi strzałami. Dobrze broniący bramkarz gości miał mnóstwo pracy. W 55 minucie doszło do niegroźnie wyglądającej interwencji stopera gospodarzy Piotra Niecikowskiego, która zakończyła się zwichnięciem obojczyka. Wyłączy go już z gry w tym sezonie. Kolejna strata. Ciekawa gra Chrobrego skutkuje kolejnymi bramkami, które strzelają Grzegorz Madajczak oraz Grzegorz Feręc. Po nich Chrobry kontroluje już mecz. Goście w ostatnich minutach przeprowadzają kilka kontr, które jednak nie stanowią dużego zagrożenia bramce miejscowym. Mecz dobiega końca. Chrobry zdobywa jakże potrzebne do awansu 3 punkty. Przy dobrym układzie już dzisiaj Chrobry może uzyskać awans gdyby grająca z Hetmanem Tywa Swobnica straciła punkty. Szybkie połączenie telefoniczne z Grzybnem i… remis 2:2 AWANS!!! Euforia!!!, Szał radości wśród zawodników i ponad dwustu kibiców. Chrobry na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zapewnił sobie awans! Historyczne wydarzenie w ośmioletniej historii klubu!!! Skład drużyny Chrobrego Lisie Pole: Adam Figórek (bramkarz), Piotr Śniecikowski ( Zbigniew Barański), Marcin Krzemiński, Artur Drozd, Krzysztof Krzyżanowski, Grzegorz Madajczak, Mateusz Żukowski, Konrad Piotrowski, Wojciech Kucharczyk ( Piotr Kucharczyk), Grzegorz Feręc, Konrad Krzyżelewski relacjďż˝ dodaďż˝: edpiotr1 |
|