Plan minimum na pierwsze wyjazdowe mecze przeciwko Murowanej Goślinie został wykonany. Siatkarki polickiego Chemika wygrały jedno spotkanie, a dzięki temu najbliższe mecze w Policach mają wielką stawkę.
Zarówno kibice jak i same zawodniczki PSPS-u niewątpliwie liczą na fetę w niedzielny wieczór, ale do tego jeszcze droga daleka. Stan rywalizacji jak na razie jest wyrównany, na co też wskazuje wynik 1:1 w spotkaniach, chociaż w powszechnej opinii nieco lepiej w dwumeczu w ubiegły weekend zaprezentowały się zawodniczki z Wielkopolski. Dla siatkarek Chemika najważniejsze jest jednak to, że to one mogą zakończyć rywalizację na tym etapie play-offów już w najbliższych dwóch potyczkach przy akompaniamencie własnych kibiców. Podopieczne Piotra Sobolewskiego muszą skorzystać ze swoich największych atutów, tzn mocnej, odrzucającej zagrywki a przy tym nie zapominać o bardziej kombinacyjnej grze z wykorzystaniem środka.

Na najbliższe mecze odłożyć też należy wszystkie kwestie pozaboiskowe, które nieustannie pojawiają się wokół tego wszystkiego, co dzieje się w klubie z Polic. Zawodniczki muszą bowiem skupić się tylko i wyłącznie na najbliższych wyzwaniach, a w tym pomóc mają wierni i liczni fani Chemika, którzy nie po raz pierwszy w kameralnej hali przy Siedleckiej z pewnością stworzą atmosferę siatkarskiego święta.

Spotkania z Murowaną Gośliną odbędą się już w najbliższą sobotę i niedzielę o godzinie 18.00 oraz 17.00.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne