Zwycięstwo okupione dużym wysiłkiem
Mimo znaczącego osłabienia kadrowego, gry tylko szcześciu koszykarzy Kotwica Kołobrzeg wygrała 69:66 w Tarnobrzegu z miejscowym Jeziorem Siarką bardzo ważny mecz.
W przypadku środowej porażki Kołobrzeżanie znacznie skomplikowaliby sobie sytuację w tabeli, dlatego nie dziwi wysiłek poniesiony przez koszykarzy z naszego regionu. Oded Brandwein nie opuścił parkietu ani na chwilę. Początek spotkania był wyrównany, na skuteczną akcję Kotwicy odpowiadali gospodarze, dopiero w końcówce pierwszej kwarty gościom z wybrzeża udało się wypracować lekką przewagę, którą zaczęli powiększać w drugiej kwarcie. W 18. minucie, po celnym rzucie Marko Djuricia, Kotwica prowadziła już 39:24.
Trzecia kwarta to mozolne odrabianie strat gospodarzy. Na minutę przed końcem tej części gry, po trójce Marek Piechowicza, gospodarze przegrywali tylko 49:55. Jednak znów celne rzuty z dystansu w końcówce wyprowadziły gości na ponad 10 punktów przewagi.
Decydująca o wyniku meczu była ostatnia kwarta. Osłabienie, zmęczenie, brak zmian były widoczne w poczynaniach Kotwicy. Na minutę przed końcem Siarka Jezioro doprowadziła do remisu 66:66. Jadnak dzięki skuteczniej dobitce Djuricia i niecelnemu rzutowi gospodarzy na 18 sekund to goście prowadzili 2 punktami i mięli piłkę. Gospodarze szybko faulowali, a Harris wykorzystał tylko jeden rzut wolny. W decydującej ostatniej akcji Marek Piechowicz stracił piłkę i to goście cieszyli się z cennej wygranej. - Chcę po prostu powiedzieć, że jestem szczęśliwy z tych punktów wyjazdowych. To był bardzo ważny mecz dla nas. Trener nas do niego przygotował bardzo dobrze. Siarka jest bardzo dobrą drużyną, szczególnie u siebie. Mamy kilka kontuzji w drużynie, dlatego tym bardziej jestem dumny z moich kolegów - mówił po meczu jeden z głównych bohaterów, Oded Brandwein.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|