W sezonie 2011/12 w starciach AZS Politechniki z AZS Koszalin jak na razie widnieje remis. Już w najbliższą środę 7 marca przekonamy się, którzy Akademicy są lepsi. Faworytem tego spotkania wydają się być koszalinianie, zwłaszcza że podopieczni trenera Andreja Urlepa w poprzedniej kolejce w prestiżowym starciu pokonali 84:80 Śląsk Wrocław. W dobrych humorach są również Akademicy ze stolicy, bowiem drużyna trenera Mladena Starcevicia po efektownym spotkaniu wygrała 95:92 przed własną publicznością z ŁKS Łódź. Pod nieobecność kontuzjowanych Leszka Karwowskiego i Marcina Kolowcy, AZS Politechnika znacząco zmieniła swoją grę. - Nadal gramy te same zagrywki i mamy te same rozwiązania, jednak staramy się bardziej wykorzystać nasz atletyzm i przewagę szybkości wśród skrzydłowych - tłumaczy serwisowi plk.pl Patryk Pełka.

Przeciwko AZS Koszalin warszawianom może być jednak ciężko zdominować pole trzech sekund. Świadczy o tym choćby fakt, że rywale mają aż trzech środkowych mierzących blisko 210 cm, zaś w AZS Politechnice najwyższy (niewiele ponad 2 metry) jest 17-letni Filip Nowicki.

Po stronie Akademików z Koszalina stoi również doświadczenie. Trener Urlep ma do dyspozycji doświadczonych Igora Milicica, George Reesa czy Rafała Bigusa, podczas kiedy średnia wieku warszawian nie przekracza obecnie 22 lat.

W sezonie 2011/12 bilans pojedynków dwóch „akademickich” zespołów z Tauron Basket Ligi wynosi 1:1. Która drużyna okaże się lepsza? Przekonamy się już w najbliższą środę 7 marca w warszawskiej hali Koło. Początek spotkania o 18.30.

ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne / PLK.pl