Złe miłego początki
Rozmowa z Dariuszem Dziekanowskim, byłym reprezentantem Polski, asystentem Leo Benhakkera w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski, byłym piłkarzem m.in. Legii Warszawa, Celticu Glasgow i Polonii Warszawa.
- Jak to się stało, że Dariusz Dziekanowski zawitał do Przybiernowa? - Nie ukrywam, że głównie poprzez prywatne przyjaźnie. A tak w ogóle to dziwię się, że dopiero w piątej edycji tej imprezy dostaliśmy zaproszenie. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej na pewno byśmy tu zawitali, gdyż jest tu miła atmosfera i sympatyczni ludzie. Zresztą nie muszę mówić, że pod względem piłkarskim Warszawę i Szczecin łączyły zawsze przyjacielskie relacje. Liczę przy tej okazji, że Pogoń Szczecin awansuje do ekstraklasy czego jej z całego serca życzę.
- Jak ocenia Pan przebieg imprezy?
- Jestem zadowolony z tego co się tu dzieje. Atmosfera jest bardzo sympatyczna, niestety na boisku już tak łatwo nie było. Organizatorzy obiecali nam grę w łatwej grupie, tymczasem na początek przegraliśmy pierwszy mecz. Były to jednak złe miłego początki. Później było już zdecydowanie lepiej i udało nam się zwyciężyć turniej. - Co myśli Dariusz Dziekanowski, gdy słyszy, że na Stadionie Narodowym w Warszawie można grać mecz międzypaństwowe, a nie można rozegrać meczu o Superpuchar Polski? - Myślę, że jest to efekt naszych przykrych doświadczeń z przeszłości. Wszyscy wiemy jak ważna jest sprawa bezpieczeństwa na obiektach sportowych. Nie możemy jednak uciekać przed wzięciem odpowiedzialności za organizację imprez, a czymś takim jest odwoływanie meczy. To nie jest rozwiązanie. Myślę, że wszyscy musimy się z problemem bezpieczeństwa zmierzyć. Znaleźć rozwiązania i konsekwentnie je stosować. Na pewno nie można doprowadzić do paradoksu, w którym nasz obiekt narodowy będzie nadawał się na mecze państwowe, ale na klubowe już nie. - Co osiągnie reprezentacja Polski na najbliższych Mistrzostwach Europy? - Mamy wspaniałą grupę i tak jak chyba wszyscy kibice chciałbym byśmy zaszli jak najdalej. Myślę jednak, że na Euro powinniśmy spojrzeć trochę inaczej. Nie poprzez pryzmat naszej reprezentacji ale poprzez pryzmat imprezy, która ma być świętem, okazją do nawiązania kontaktów i znajomości. Imprezy, która ma być świętem futbolu w ogóle. - Kto zdobędzie klubowe mistrzostwo Polski w tym sezonie? - Mam nadzieję, że Legia. Rozmawiał Sylwester Wasiak
ďż˝rďż˝dďż˝o: Gazeta Goleniowska/SW/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: tasia |
|