ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Bezradność i niedowierzanie
Na skrzynkę redakcyjną otrzymaliśmy maila od Krzysztofa Muraszki, prezesa Czcibor Cedynia, w którym opisuje wydarzenia podczas meczu Myśla - Czcibor i późniejsze decyzje związku. Całą treść prezentujemy poniżej.

1 maja 2012 rok, mecz pomiędzy Myślą Dargomyśl a Czciborem Cedynia.
Nasz zawodnik został uderzony w nos przez co upadł na ziemię i dość mocno zaczął krwawić. Sędzia podyktował rzut wolny na naszą korzyść, ale krwawiącemu zawodnikowi dał żółtą kartkę za aktorstwo. Zawodnik się wściekł i spytał sędziego, za co? Ale sędzia nic nie odpowiedział. Zawodnik rzucił koszulkę i powiedział, że nie będzie grał z takim sędzią, tym samym otrzymał za to czerwoną kartkę. Opuścił boisko, na 3-4 min. przed końcem spotkania. Gdy zaczęło mocno padać i zrobiło się zimno podszedł po swoją koszulkę i klucze od szatni (nie wchodząc na boisko, ani do strefy technicznej-ławki rezerwowych). Ktoś podał mu koszulkę i zawodnik wracał, ale zobaczył go sędzia i przerwał mecz, każąc opuszczającemu zawodnikowi opuścić strefę boiska, w której w ogóle nie był. Piłkarz wracał - był już kilka metrów za boiskiem i barierką ogradzającą boisko, ale mimo to sędzia zakończył mecz w 88 minucie, przy wyniku 0:0.
Rysunek przedstawiający całe zajście


W sprawozdaniu pomeczowym powodem zakończenia meczu było podane, że zawodnik nie chciał opuścić 'ławki technicznej'. Po powrocie do Cedyni próbowaliśmy w przepisach gry w piłkę nożną znaleźć, co to jest 'ławka techniczna' i dlaczego sędzia przerwał mecz. Nie znaleźliśmy nic, więc wysłaliśmy nasze wyjaśnienie całego zajścia do Pana prezesa ZZPN i chcieliśmy się dowiedzieć, dlaczego przerwany został mecz. Po kilku dniach dostaliśmy zaproszenie na Komisję Dyscypliny w sprawie wyjaśnienia incydentu. Przed wyjazdem dostaliśmy pismo z Komisji Gier, że z powodu niedopuszczenia przez zawodnika 'ławki rezerwowych' dostaliśmy walkower (tylko, że w sprawozdaniu nie było napisane ławka rezerwowych, a po drugie zawodnik był już od niej oddalony o kilkanaście metrów). Gdy pojechaliśmy na spotkanie Komisji Dyscypliny pokazaliśmy to pismo i spytaliśmy się, o co chodzi? Najpierw komisja przesłuchała światków, w tym sędziów meczu i nie znalazła żadnego powodu do przerwania spotkania i ustaliła, że wynik zostaje z boiska 0:0. Na koniec powiedziała, że tamten walkower jest nieważny.

Wszystko było ok., aż do ostatniej kolejki, kiedy to Cedynia wygrała mecz, a Remor Recz zremisował i spadał do A klasy. Remor miał 1 punkt mniej od Cedyni, więc Pani z Recza pojechała do związku i po dwóch dniach dostaliśmy pismo od Komisji Odwoławczej, że Remor odwołał się od meczu, po prawie 2 miesiącach. A przecież Recz nie brał udział w tamtym meczu, ani ich tam nie było - więc nic o tym spotkaniu nie wiedzieli. Jako, że trzeba było zakończyć rundę, komisja chciała jak najszybciej zająć się sprawą, żeby zdążyć przed nowymi rozgrywkami. Przyjechaliśmy na komisję (tylko byli przedstawiciele Czcibora), Panowie z komisji w ogóle nie interesowali się naszymi wyjaśnieniami (jeden Pan oglądał segregatory i ich zawartość, a drugi sprawdzał na ile maksymalnie można zgiąć kartkę papieru). Po naradzie, która trwała maksymalnie 1,5 min. przeczytali postanowienie, które samo napisanie zajęłoby kilka minut, a gdzie jeszcze narada. Wniosek jest taki, że musieli je dużo wcześniej napisać. Uznali, że:
- komisja, nie miała prawa dać nam remisu i zostaje walkower,
- komisja dyscypliny ma się ponownie zająć sprawą, ale nie może podważyć walkowera,
- możemy się do PZPN odwołać od ich decyzji, ale mamy tylko 30dni.

Po piśmie byłem z cztery razy w ciągu 10 dni w związku, chcąc się dowiedzieć, co dalej mogę, o co chodzi z niektórymi rzeczami, które napisała komisja odwoławcza, bo są dla nas niejasne. Jednak Pana prezesa, czy dyrektora ani razu nie zastałem. Więc czekaliśmy, co zrobi Komisja Dyscypliny. Związek wysłał nam zaproszenie na komisję, która ponownie przesłuchała sędziów i nie znalazła nic, co pozwoliłoby przyznać walkower. Znowu przyznali nam racje, ale nie mogli zmienić wyniku, więc to wszystko opisali. Chcieliśmy wysłać to pismo do PZPN z odwołaniem. Czekaliśmy 2 tygodnie na pismo, a nam się czas kończył do odwołania się do PZPN, więc pojechałem do Szczecina. Tam dowiedziałem się, że po zapoznaniu się z tym pismem Pan dyrektor wstrzymał (zabronił) je wysłać i nawet nie raczył nas o tym poinformować.

Nam się czas kończy. Jak Recz był niżej w tabeli to trzeba było jak najszybciej wyjaśnić sprawę, a jak teraz Czcibor jest niżej to jest 'gra na czas'. Zero informacji ze związku, zero, pomocy z ich strony, tylko same kłody pod nogi.

Pozdrawiam
Krzysztof Muraszka
prezes Czcibor Cedynia

relacjďż˝ dodaďż˝: krab
 

Reg. Klasa Okręgowa - gr. Szczecin Płd. (2011/2012)
Myśla Dargomyśl Czcibor Cedynia
3 0
01-05-2012 16:00
Decyzja Komisji Odwoławczej Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej w Szczecinie orzekła w tym spotkaniu walkower na korzyść drużyny Myśla Dargomyśl. dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
sędzia: Marcin Sitarz - R. Mazur, Piotr Fajfer (ZZPN)

Dane pomogli uzupełnić: baaru, young, BramkarzB, tomekmysla, thelastemperor, boycottwear, plakun, Bengoro - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 2
BramkarzB tomekmysla

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Coś tu nie gra... (krab)
Bezradność i niedowierzanie (krab)
Walkower dla Myśli. Remor pozostaje w okręgówce (Bengoro)
Kto spada z grupy szczecińskiej grupy południowej? (pszczolek)
Niesportowe (nie)rozstrzygnięcie (pka)
 
top komentarze
newsy:
1 » Sparingpartner poszukiw »
1 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
mecze:
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 13
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies