ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Niesportowe (nie)rozstrzygnięcie
Mecz zakończył się w 86 min decyzją sędziego głównego M. Sitarza na skutek braku reakcji zawodnika gości z numerem 9 Szymona Dębickiego na polecenie opuszczenia strefy technicznej oraz bezpośredniego sąsiedztwa pola gry po otrzymaniu czerwonej kartki.

Wcześniej mecz toczył się w dość powiedzieć przyjaznej wręcz atmosferze co w żadnej mierze nie mogło zapowiadać sytuacji z II połowy. W I połowie sędzia nie miał powodu używać choćby żółtych kartek, bo po prostu nie było takiej potrzeby. Gra toczyła się bez złośliwości, obie drużyny postawiły na walkę, ale w granicach przepisów.

W 5 min Myśla była bliska objęcia prowadzenia, lecz strzał oddany po akcji lewą stroną boiska trafił w poprzeczkę. W 15 min Myśla egzekwowała rzut wolny - strzał z ok. 19m minimalnie był niecelny. Czcibor odpowiedział w tym okresie gry strzałem w środek bramki w 7min. Więcej z gry starali się mieć goście, to oni toczyli mecz o życie, czytaj o utrzymanie w klasie okręgowej, starali się grać piłką, ale liczne błędy indywidualne, błędy w przyjęciu piłki pozwalały gospodarzom powoli przejmować inicjatywę i stwarzać większe zagrożenie pod bramką.

W 18 minucie groźnie i odważnie wbiegał z piłką w pole karne zawodnik gospodarzy, został ostatecznie zablokowany, a dwie kolejne dobitki partnerów okazały się być nieskuteczne. Następnie miał miejsce jeden z wielu rzutów wolnych ze środkowej strefy boiska w wykonaniu gospodarzy kończący się wrzutką na 16 metr, zakończony niepowodzeniem. Najczęściej po tego typu zagraniach piłki padały łupem bramkarza gości lub bywały na tyle niedokładne, że nie znajdowały adresatów u współpartnerów. Z kolei rzuty wolne z bliższej odległości 18 - 20m rozgrywane były mocnymi strzałami bezpośrednio na bramkę. I o ile w wykonaniu gospodarzy uderzenia takie były bliższe celu, to Czcibor kończył je strzałami po ziemi w mur lub, jak w przypadku rzutu wolnego pośredniego podyktowanego w obrębie pola karnego w 34 min, zupełnie nie wykazywał się pomysłem na znalezienie drogi do bramki.

W zespole gości wyróżniającą się postacią w I połowie był z pewnością kapitan drużyny Dębicki. Nominalnie ustawiony na środku obrony aktywny był na całej długości boiska, choć szczególnie czynny był na lewej flance. Stąd częstokroć drużyna gości nawet po stracie piłki grała trójką obrońców z kapitanem wysuniętym do drugiej linii, bądź wracającym po stracie piłki do obrony. Jednakże drużyną stwarzającą lepsze wrażenie, lekko przeważającą nad rywalem i mającą przewagę również w sytuacjach podbramkowych była Myśla. Gra wysoką piłką w ich wykonaniu miała większe szanse powodzenia ze względu na dominacją fizyczną zawodników gospodarzy. Rośli napastnicy, czy wysocy obrońcy przesuwający się przy rzutach wolnych pod bramkę przeciwnika częściej znajdowali się w sytuacjach strzeleckich niż cedynianie.

II połowa ze względu na zbliżającą się dużymi krokami ulewę po upalnym dniu i upalnej I połowie rozpoczęła się po zaledwie 6 minutach przerwy. Obraz gry na początku drugiej części gry nie uległ zmianie, to gospodarze atakowali, choć jak gdyby już z nieco mniejszym animuszem. Najgroźniejszą jednak sytuację stworzył indywidualnym rajdem a-la Maradona lewą stroną boiska nie kto inny jak Szymon Dębicki w 58 min. Przebiegł z piłką dosłownie 60 - 70m mijając po drodze kilku bezradnych rywali i dośrodkował z samej linii końcowej. Niestety dla gości, piłki w polu bramkowym nie miał kto wepchnąć do pustej bramki. Była to rzeczywiście najgroźniejsza, właściwie 100-procentowa akcja Czcibora.

W tej fazie gry między 55 a 65 min więcej z gry zaczynał mieć Czcibor. Gra w wykonaniu przyjezdnych stawała się coraz bardziej poukładana, podania zaczęły dochodzić do celu, przewaga Czcibora w środku pola rosła. W 67 min spadł deszcz. W międzyczasie pierwszy rzut rożny dla gości, drużyna nie zapomina o obronie i ostrożnie do gry ofensywnej desygnuje 7-8 zawodników, podczas gdy 2-3 konsekwentnie nie pozostawia 1-2 napastników Myśli bez opieki. Przewaga Czcibora miała okazję stać się jeszcze bardziej zdecydowaną, gdy w 71 min zupełnie niespodziewanie ukarany zostaje zawodnik gospodarzy. Wykluczenie było efektem obelżywego języka jakiego ten zawodnik dopuścił się krytykując jedno z orzeczeń sędziowskich. Chwilę botem goście egzekwują drugi rzut rożny zakończony kąśliwym strzałem, po którym bramkarz wypuszcza piłkę z rąk, w pobliżu nie ma jednak nikogo, aby przechwycić odbitą piłkę. Ostatecznie w rogach lepszą okazała się być Myśla zwyciężając 3-2.

W 75 min z kolei analogiczna czerwona kartka dla zawodnika gości! Piłkarz, nie mogąc pogodzić się z brakiem kary wykluczenia dla rywala, który w środkowej strefie boiska w walce o piłkę trącił go w nos, również wypowiedział się w sposób „zbyt ekspresyjny” o ocenie sytuacji dokonanej przez arbitra. Z trybun, a właściwie zza linii bocznej, cała sytuacja nie wyglądała na celową i z pewnością efekt upadku zawodnika nie był współmierny do dynamiki otrzymanego uderzenia, czy raczej trącenia w nos lub jego okolice. Sędzia oczywiście nie mógł, biorąc wzgląd już nie tylko na przepisy, ale i uwzględniając wykładnię jakiej dokonał przy poprzedniej czerwonej kartce dla dargomyślanina, postąpić inaczej niż wysłać do szatni … Dębickiego. Tak, bo to był ten sam Dębicki, który mógł być bohaterem zdecydowanie pozytywnym tego meczu. W drodze na ławkę jeszcze demonstracyjny rzut koszulki o ziemię i … odmowa opuszczenia ławki trenerskiej. Na szczęście po krótkich namowach trenera i kolegów z zespołu, którzy jak się później okazało wydają się mieć niewielki wpływ na tego niewątpliwie charyzmatycznego zawodnika, udało się przekonać Dębickiego do udania się do szatni.

A mecz siłą rzeczy wyrównał się. Cedynianie przez 4 minuty stali przed niebywałą wręcz okazją do przejęcia inicjatywy w meczu, wywiezienia punktu, a może realnie patrząc pokusić się o komplet punktów. W meczu w składach dziesięcio-osobowych nadal potrafili utrzymywać się przy piłce. Ich ataki jednak nie były siłą rzeczy tak zdecydowane. Udział w nich brało maksymalnie do czterech zawodników, pozostałych pięciu nie przekraczało linii środkowej boiska. Zniknęła druga linia, przeważyła obawa przed groźnym kontratakiem wyżej notowanego rywala.

Tak było do 86 min, kiedy to w pobliże boiska powrócił… nie kto inny jak nasz „bohater”. Jako że na meczu było niewiele osób fakt jego powrotu nie umknął sędziemu głównemu. Wstrzymał on wykonanie rzutu wolnego dla gospodarzy, dając ukaranemu szansę powrotu do miejsca skąd przyszedł. Ale cierpliwość sędziego ma swoje granice. Na Dębickiego ani zawodnicy, ani trener zbyt wielkiego wpływu nie mają, stąd autonomiczna decyzja zawodnika przyczyniła się do przedwczesnego zakończenia zawodów przez sędziego głównego. II połowa ogólnie miała ze sportem mało wspólnego. Gra była rwana, czas oczekiwania na zejście zawodników po otrzymanych karach wykluczenia nadmiernie długi. Z kolei zawodnicy kontuzjowani oczekiwali długie sekundy na udzielenie pomocy zanim gra mogła zostać wznowiona. Walkower na rzecz gospodarzy wielce prawdopodobny, a szkoda, bo nadarzała się w tych ostatnich minutach realna szansa na wywiezienie jeżeli nie zwycięstwa to chociażby 1 punktu, tak potrzebnego stojącego na skraju A-klasy Czciborowi.

PS. Szkoda że gospodarze nie udostępnili protokołu meczowego ze składami drużyn. Paru zawodników z pewnością zasłużyło na wyróżnienie imienne, a tu niestety…. nie wiadomo o kim pisać.
ďż˝rďż˝dďż˝o: obserwacja własna

relacjďż˝ dodaďż˝: pka
 

Reg. Klasa Okręgowa - gr. Szczecin Płd. (2011/2012)
Myśla Dargomyśl Czcibor Cedynia
3 0
01-05-2012 16:00
Decyzja Komisji Odwoławczej Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej w Szczecinie orzekła w tym spotkaniu walkower na korzyść drużyny Myśla Dargomyśl. dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
sędzia: Marcin Sitarz - R. Mazur, Piotr Fajfer (ZZPN)

Dane pomogli uzupełnić: baaru, young, BramkarzB, tomekmysla, thelastemperor, boycottwear, plakun, Bengoro - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 2
BramkarzB tomekmysla

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Coś tu nie gra... (krab)
Bezradność i niedowierzanie (krab)
Walkower dla Myśli. Remor pozostaje w okręgówce (Bengoro)
Kto spada z grupy szczecińskiej grupy południowej? (pszczolek)
Niesportowe (nie)rozstrzygnięcie (pka)
 
top komentarze
newsy:
1 » Sparingpartner poszukiw »
1 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
mecze:
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 9
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies