ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Sensacja w Lisim Polu
autor: adaskoPo dość ciężkim laniu, jakie sprawili piłkarzom Chrobrego Boleszkowice gracze Hetmana Grzybno, boleszkowiczanie ze sporymi obawami wybrali się na mecz do Lisiego Pola, by tam zmierzyć się z trzecią ekipą tabeli - drużyną Chrobrego.
Nie trudno było tutaj wskazać faworyta tego meczu, bo choć Boleszkowice dzielnie walczą o A-klasowy byt, to jednak gospodarze wydawali się być w dobrej formie na starcie rundy rewanżowej, a na ciężkim terenie w Lisim Polu nikomu nie gra się łatwo. Goście przystąpili do tego meczu z jednym, ale za to bardzo istotnym osłabieniem, z powodu kontuzji wystąpić nie mógł podstawowy bramkarz Tomasz Skukowski, a jego miejsce zastąpił Marcin Zarzycki, dla którego był to pierwszy mecz w tej rundzie. Do składu wrócili natomiast bracia Ciechanowicz, którzy nie byli obecni w potyczce z Hetmanem.
Od początku widać było, że będzie to mecz walki. Boisko grząskie i śliskie nie ułatwiało piłkarzom gry. Składnych akcji było niewiele. Gospodarze grali przeważnie długą piłkę w kierunku napastników, jednak ich podania nie dochodziły do celu. Goście przyjęli podobną taktykę, jednak od czasu do czasu próbowali gry kombinacyjnej. Pierwszą groźniejszą okazję stworzyli sobie zawodnicy z Boleszkowic, jednak strzał z dalszej odległości Michała Szczepanika w ostatniej chwili zdołał wybić na poprzeczkę bramkarz gospodarzy. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo, głównie publiczność w Lisim Polu oglądała dużo walki. Czasami ta walka była zbyt agresywna.

Obrońcy gospodarzy szczególne kłopoty mieli z napastnikiem Kamilem Walków, który dryblował między Nimi niemiłosiernie i tylko faulem potrafili Go zatrzymać. W okolicach 25 minuty piłkę z 'piątki' wybija Przemysław Wróblewski, futbolówka leci daleko, obrońcy z Lisiego Pola gubią się i mijają z piłką i Walków wychodzi sam na sam z goalkeeperem Lisiego Pola pewnie Go pokonując. Od tego momentu goście lekko się cofnęli na własną połowę, grając już głównie z kontrataków, a gospodarze bezradnie próbowali pokonać Zarzyckiego. W końcówce pierwszej połowy Boleszkowice miały okazję by podwyższyć prowadzenie, jednak dobrego podania od Kamila Walków nie wykorzystał Oskar Szczepanik minimalnie mijając bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się zatem minimalnym prowadzeniem gości.

W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Goście cofnęli się trochę bardziej na własną połowę, jednak gospodarze nie potrafili stworzyć choćby jednej dogodnej okazji do zdobycia gola. Groźne były jedynie mocne wrzuty z autu w pole karne, gdzie rośli gracze z Lisiego Pola próbowali stworzyć jakieś zamieszanie. Oskar Szczepanik zmarnował okazję pod koniec I połowy i także jeszcze lepszej sytuacji na początku drugiej nie potrafił wykorzystać. Jedyna kombinacyjna i składnie zagrana akcja w meczu, zagranie z pierwszej piłki między braćmi Szczepanik i Kamilem Walków, piłka na 10 metrze, ale Oskar trafia tylko w bramkarza. To była piłka meczowa, jednak nie wykorzystana. Nie warto zapominać tutaj o dość słabym sędziowaniu arbitra głównego, który pozwalał na bardzo ostrą grę gospodarzą i w istotnych sytuacjach bał podjąć się kluczowej decyzji. Spokojnie mógł tutaj podyktować 2 rzuty karne dla gości, jednak chyba był lekko przestraszony. Z biegiem czasu goście coraz bardziej cofali się na własną połowę, a gospodarze coraz mocniej naciskali. Trener Boleszkowic widząc to próbował zmieniać coś dokonując zmian. Na placu gry pojawił się Paweł Skrzypacz i Kowalewski Rafał 'Diabeł', którzy mieli wnieść trochę ożywienia na placu gry. Szczególnie na doświadczenie i ogranie tego pierwszego liczył dokonując tych zmian. Końcówka to prawdziwy horror. Seria rzutów z autu z lewej strony boiska, goście całym zespołem we własnym polu karnym, a gospodarze starający się zmienić wynik spotkania. Na szczęście udało się dowieźć te skromne zwycięstwo i cenne trzy punkty pojechały do Boleszkowic, co było nie lada sytuacją. Wielka radość, bo to już trzecia wygrana w tej rundzie i Chrobry z Boleszkowic jest coraz bliżej osiągnięcia celu, który przed rundą rewanżową wydawał się mało realny.

Podsumowując spotkanie, był to mecz do jednej walki. Przede wszystkim można było zobaczyć dużo walki. Goście wykorzystali swoją piłkę meczową i dowieźli wynik do końca. Gospodarze obudzili się w końcówce, jednak było już za późno. Sędziowanie jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić na słabym poziomie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne

relacjďż˝ dodaďż˝: ArangoJose
 

A klasa Szczecin gr. 4 (2011/2012)
Chrobry Lisie Pole Chrobry Boleszkowice
0 1
22-04-2012 16:00
0:1 - Walków Kamil dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Chrobry Boleszkowice: Zarzycki Marcin - Ciechanowicz Łukasz, Kurzawa Mirosław, Wróblewski Przemysław, Kowalewski Rafał - Ciechanowicz Wojciech, Szczepanik Michał, Szczepanik Grzegorz, Szczepanik Oskar, Lewandowski Eryk - Walków Kamil

Ponadto grali: Skrzypacz Paweł, Kowalewski Rafał "Diabeł"

sędzia: Jusza P Wiesczak B Zbaracki R

Dane pomogli uzupełnić: CHALIK, chrobry19, ArangoJose - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 4
bronwald99 chrobry19
77siwy7 ChrobryArt

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Sensacja w Lisim Polu (ArangoJose)
 
top komentarze
newsy:
1 » Sparingpartner poszukiw »
1 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
mecze:
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 20
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186272
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies