Niespodzianka w Zielinie
Mecz zakończył sie niespodzianką, grające w Zielinie rezerwy Mieszka Mieszkowice pokonały faworyzowany zespół Ogniwa Babinek 3-1(2-1). Mecz zaczął sie od szybko zdobytej bramki przez miejscowych. Dążąca do wyrównania ekipa z Babinka osiągnęła swój cel po pół godzinie, gry strzałem z kontrowersyjnego rzutu karnego. To zresztą nie była jedyna sporna sytuacja w tym meczu. Sędzia był najgorszym aktorem tego meczu, myląc się często w obie strony, zauważalny był zresztą brak jednego z liniowych, w którego miejscu z chorągiewką... biegał jeden z miejscowych!
Tuż przed przerwą po jednej z kontr pięknym strzałem zza 16 metrów zawodnik miejscowych wyprowadził drużynę Mieszka II na prowadzenie. Druga połowa przebiegała pod dyktando zawodników gości, jednak razili oni olbrzymią nieporadnością pod bramką rywali. Raz gospodarzy uchronił słupek i raz poprzeczka od utraty bramki. Po kolejnej kontrze i wg wielu obserwatorów tego "spektaklu" ewidentnym spalonym miejscowi przypieczętowali zwycięstwo strzałem w krótki róg bramki bronionej przez popularnego "Makarona". Na boisku do końca trwała nerwowa atmosfera, której nie potrafił opanować arbiter. Kości trzaskały, lecz udało sie na szczęście uniknąć jakichś groźniejszych kontuzji. Pan z gwizdkiem pokazał w tym meczu 1 czerwona kartkę (dla zawodnika z Zielina) i dużą liczbę żółtych kartek. Passa 8 meczów bez porażki Ogniwa niestety zakończyła sie dzisiaj i prawdopodobnie nadzieje i tak iluzoryczne na awans,praktycznie zostały pogrzebane. relacjďż˝ dodaďż˝: mks48 |
|