Chemik Police - Bałtyk Koszalin w portalu ligowiec.net

Historia spotkań Chemika z Bałtykiem Koszalin obejmuje… tylko jeden mecz. Nic dziwnego, skoro klub założony w 1946 roku, przez wiele lat albo nie istniał, albo tułał się po ligach okręgowych. Jeszcze cztery lata temu koszalinianie grali w lidze okręgowej. Później jednak co rok „zaliczali” awans ligę wyżej. Lato 2008 roku zakończyli awansem do V ligi, rok później wylądowali w IV lidze, by po kolejnych 12 miesiącach awansować do III ligi.

I tak po awansie, niejako na dzień dobry Bałtyk w 3 kolejce zmierzył się z Chemikiem. Jesienią poprzedniego górą byli policzanie, którzy po bramce Patryka Baranowskiego z 46 minuty wygrali 1:0.

- Bałtyk taktycznie grał słabo, na zasadzie „kopnij i biegnij”. My też się przez moment przystosowaliśmy do nich - mówił po spotkaniu trener Szmit - Bałtyk stawiał na stałe fragmenty gry, albo mocno bita piłka z rzutu rożnego, albo daleko wyrzucane auty. Wchodziło dwóch czy trzech wysokich zawodników, którzy mieli za zadanie zgrywać piłki.

Tymczasem jedyna bramka spotkania dla Chemika padła tuż po przerwie i to... po stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę na krótkim słupku podbił Filip Kosakowski, zaś akcję strzałem zakończył Baranowski.

W obecnym sezonie Bałtyk pozostający przez lata w cieniu lokalnego rywala - Gwardii, spisuje się dość słabo. Po siedemnastu kolejkach zawodnicy prowadzeni przez Grzegorza Kubiaka z 15 punktami i czterema wygranymi meczami (jedyna wygrana na wyjeździe 2:0 z Koralem), znajdują się tuż nad kreską oznaczającą spadek z III ligi. Sytuacja jest o tyle nieciekawa, że w przypadku utrzymania miejsca do końca rozgrywek spadek lub brak spadku zależny będzie od wyników rywalizacji w II lidze zachodniej. A tam na granicy utrzymania balansuje Bałtyk Gdynia, który po relegacji grałby właśnie w III lidze Bałtyckiej.

Nic dziwnego, że szefostwo Bałtyku zrobiło małe wietrzenie w składzie. Zespół opuściło siedmiu zawodników: Maciej Kazimierowicz, Mateusz Bany i Damian Lenkiewicz zasilili prowadzoną przez Bogusława Baniaka Miedź Legnica, Dominik Husejko zasilił Dąb Dębno, zaś Wojciech Lewandowski, Paweł Kotwica i Patryk Niznik szukają nowych klubów.

Nowymi zawodnikami są Rafał Rakowiecki, Wasyl Grygorovych, Łukasz Uszalewski, Łukasz Góral, Mateusz Trzebiatowski, Tichomir Czenyszew, Łukasz Zagdański oraz Mateusz Wiśniewski.

W Chemiku zmiany nie były tak drastyczne. Zespół opuścił Marek Sajewicz, który występować będzie w niemieckim TSV Essingen, Gracjan Górski zasilił niemiecki TSV Hitzacker, zaś Bartosz Sasin i Norbert Neumann przenieśli się do Pogoni II Szczecin. Jedynym zawodnikiem, który zasilił klub jest Mateusz Sowała. Młodzieżowy Mistrz Polski jesienią tuż przed spotkaniem z Gryfem Tczew (5 kolejka) został wypożyczony do Śląska Wrocław i po okresie wypożyczenia wrócił do Polic.

Sobotnie spotkanie będzie pierwszym oficjalnym meczem od ponad stu dni. Zarząd Klubu dzięki Grupie Biznesowej oraz wsparciu sponsorów przygotował upominki dla kibiców Chemika, którzy w sobotę stawią się na Siedleckiej. Wśród fanów rozlosowane zostaną:
- odtwarzacz mp3 ufundowany przez „Grupę Biznesową”,
- miesięczne zaproszenie VIP do siłowni Klubu Fitness „Butterfly”,
- dwuosobowe zaproszenie na dyskotekę w „Klubie Nauczyciela”

Ponadto na kibiców czekać będzie tradycyjna na polickim obiekcie grochówka, zaś pierwsze 50 osób, które zakupi bilet otrzyma bon na kiełbaskę z grilla.

Piłka nożna to nie tylko przyjemności, ale także smutne wydarzenia. W zeszłym tygodniu odszedł były reprezentant Polski, brązowy Mistrzostw Świata w 1982 roku, Włodzimierz Smolarek. Tuż przed pierwszym gwizdkiem piłkarze obu zespołów minutą ciszy uczczą pamięć wybitnego piłkarza.

Zapraszamy na mecz, początek w sobotę o godzinie 13.00. Kibiców, którzy z przyczyn niezależnych nie będą mogli pojawić się na meczu zapraszamy na oficjalny profil Chemika w portalu Facebook.