W meczu 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu województwa zachodniopomorskiego, Ina Goleniów pokonała, występującą w A-Klasie, swoją imienniczkę z Nadarzyna 4:1. Spotkanie to, było pierwszym o stawkę, po blisko czteromiesięcznej zimowej przerwie i było przetarciem, przed rozpoczynającymi się 17 marca rozgrywkami zachodniopomorskiej 4 ligi. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, trener goleniowian Tomasz Gołaszewski, zabrał na pucharowe spotkanie praktycznie najmocniejszy skład, jakim obecnie dysponuje. Mecz odbywał się w bardzo trudnych warunkach, głównie z powodu bardzo nierównej płyty boiska, która ponadto zmiękczona została padającym cały poranek deszczem. Z tego też powodu najlepszym sposobem dostania się pod bramkę rywali, były górne podania.

Zawodnicy z Goleniowa szybko wzięli sobie do serca zalecenia trenera i już po 45 sekundach strzelili pierwszą bramkę. Robert Śliwiński dośrodkował wprost na głowę Huberta Pędziwiatra, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.

Właśnie strzelec bramki, a także młody Kamil Wiśniewski najlepiej radzili sobie na ciężkim terenie. Biało-zieloni raz po raz atakowali bramkę gospodarzy, jednak również oni, stwarzali sobie groźne okazje. Po 32 minutach było już 2:0, a bramkę, po dobrej akcji z prawej strony zdobył właśnie Wiśniewski. Tuż przed przerwą kontaktową bramkę dla Iny z Nadarzyna zdobył Mateusz Bachorski.

W drugiej połowie Ina nie miała już większych problemów z umocnieniem prowadzenia. Po kilkunastu minutach gry, gospodarze opadli z sił i na boisku panowali już tylko goleniowianie. W przeciągu 12 minut biało-zieloni zdobyli dwie ostatnie bramki, obie za sprawą Wiśniewskiego. W pierwszej dobił strzał Piotra Winogrodzkiego, a w drugiej, wykończył indywidualną akcję.

Ina Goleniów wygrała w Nadarzynie 4:1 i awansowała do ćwierćfinału szczecińskiej części, wojewódzkiego Pucharu Polski. W kolejnej fazie biało-zieloni zagrają z jedną z siedmiu innych drużyn, plasowanych już o wiele wyżej, niż ostatni rywal.

�r�d�o: www.mksina.com