Dwa razy po 1:6
Dziś do meczu, piłkarze Orła Pęzina, byli bardzo zmotywowani. Chodziło w końcu o honor. Piłkarze Pomorzanina podeszli to spotkania bardzo spokojnie.
Mecz rozpoczął się pod dyktando piłkarzy z Pęzina, którzy atakowali na zmianę raz jedną stroną raz drugą. Sporo problemów sprawiał były piłkarz Krąpiela (obecny Pęzina) Robert Jankowski, który starał się wziąć grę na siebie. Jednak dziś był dobrze pilnowany przez Krzysztofa Piotrowskiego. Pierwszą okazje dla gości miał Oktawian Skaziak, który nie fortunie uderza na bramkę. Jednak w około 35 minuty naprawia swój błąd strzelając bramkę po zamieszaniu w polu karnym. Przy stanie 0:1 kończy się pierwsza połowa. Po zmianie stron piłkarze Krąpiela zagrali bardzo ostrożnie pilnując gospodarzy. 2 bramka dla Krąpiela wpadła 50 minucie po błędzie obrony gospodarzy Paweł Piotrowski strzela obok bramkarza i piłka w bramce. Orzeł atakował coraz groźniej, jednak obrona Herbet, Stryjaś, Kulesz robiła to co do nich należało. Po kontrze Pomorzanin podwyższa na 0:3, strzelcem Waldemar Goliński. Groźny strzał na bramkę Krąpiela oddał Krzysztof Jankowski, jednak Kałuzny był na posterunku. Następny strzał wyszedł jednak ekipie Orła z rzutu wolnego. Na 1:4 podwyższa Oktawian Skaziak po ominięciu obrońcy. Drugą bramkę zdobywa Paweł Piotrowski, który odebrał piłkę minął obrońce i strzelił w krótki róg. Ostatnia bramkę na 1:6 zdobył Piotr Kulesz po dośrodkowaniu Krzysztofa Piotrowskiego. Mecz juniorów również skończył się wynikiem 1:6 dla gość. relacjďż˝ dodaďż˝: steryd |
|